Użytkownik "Buster" <r...@w...p.lodz.pl> napisał
>>
>> Ty tam nie jesteś od walczenia z szefem tylko od wykonywania jego
>> poleceń. W sumie on niepotrzebnie przedstawia tobie jakiekolwiek
>> (trafne lub nie) argumenty.
>
> Jak szef jest dupa (za przeproszeniem), to się z nim walczy.

Nie, jak ci szef nie odpowiada to zmień robotę.

> Z resztą to nie jest prywatna firma tylko uczelnia wyższa, a
> dokładniej jeden wydział. A szef to jest tylko zastępca dziekana p.
> o. kierownika administracyjno - technicznego. A szef, to ja tylko
> tak sobie o nim powiedziałem. A czy to jest normalne, że siedzimy w
> 3 w pokoju o pow. 13,5 m2 razem z serwerami, komputerami, magazynem
> części i w tym samym pokoju mamy też serwis? To jak ja mam nie
> walczyć o pomieszczenie? Łatwo jest krytykować jak się nie zna
> specyfiki tej pracy. W każdej normalnej firmie byłoby nie do
> pomyślenia taka sytuacja. Ehh.

Dajesz fałszywy opis sytuacji i oczekujesz trafnej opinii.
Twoim problemem nie jest ścianka, wentylacja itp. tylko są nim złe
warunki pracy. Zgłoś *ten* problem przełożonemu. On decyduje jek go
rozwiązać, czy poprzez budowę ścianki czy inaczej. Jeśli nie podlegasz
temu kier. adm.-techn. to nie gadaj z nim tylko z dziekanem, który
wedle twoich słów jest za to odpowiedzialny.