eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoWegetarianie a wojskoRe: Wegetarianie a wojsko
  • Data: 2007-08-10 13:52:53
    Temat: Re: Wegetarianie a wojsko
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W odpowiedzi na pismo z piątek, 10 sierpnia 2007 13:14
    (autor chester
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f9hhat$4h3$1@inews.gazeta.pl>):

    >> Chyba że nie jesz również ryb, jaj, mleka i innych tzw. produktów
    >> odzwierzęcych
    > ryba to nie jest produkt odzwierzęcy tylko mięso.

    Odchyły wegetariańskie są różne. W szkole miałem koleżankę, co
    właśnie ,,mięsa'' nie jadała i nawet ostentacyjnie zamawiała hot dogi bez
    parówki (czytaj ciepłą bułkę i tyle), ale ryby wpieprzała jak dzika.

    Tłumaczyła nam, że nie je mięsa, bo jej zwierzątek żal jak się męczą, a ryb
    jej nie żal. Tłumaczyliśmy jej, że taki baran dostanie siekierką w głowę i
    już, a taka ryba biedaczka dusi się godzinami zanim zdechnie, ale ona
    nie... Ryby mniam mniam, nieryby fe.

    Niejedzenie czegoś z przyczyn ideologicznych nie poddaje się logice. Są
    podobno zboczeńcy, co nawet roślin nie jedzą jeśli same nie zdechną. Taki
    łepek np. śliwki nie zje, póki ta nie spadnie sama z drzewa.

    Ja tam takich rzeczy nie rozumiem. Uwielbiam iść do ciekawej knajpy i zjeść
    coś porządnego i najlepiej ciekawego.

    Bez humanitarnych ideologii o tym, że zwierzę też człowiek (jak mówiła
    kiedyś jedna taka w TV). Mojemu ś.p. psu humanitaryzm nie zadziałał, jak mu
    się wydawało że chcę mu zabrać jedzenie i pomimo, że był nażarty i pełen
    miłości stadnej, wycharatał mi bliznę na ramieniu już do końca życia.

    Więc ja tam się nie przejmuję... Uwielbiam zwierzątka, kocham je i szanuję i
    nie znęcam się nad żadnym dla samego znęcania... Ale żebym nie zjadł sobie
    dobrej pieczeni z grilla... to by mnie musiało pogiąć.



    > Ale zmusi mnie do jedzenia, bo nie zjem kotleta, nie zjem bigosu, nie
    > tknę ryby, polanych tłuszczem ze skwarkami ziemniaków również. I co?
    > I nie będę w stanie po paru tygodniach wykonywać rozkazów z powodu
    > osłabienia organizmu.

    Chyba że wcześniej zrozumiesz, że te koty i tak już zostały ukatrupione i
    wpadły do gara wojskowego i że nie ma co narzekać, bo taki kot to smakuje
    jak królik i w ogóle pychotka palce lizać.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
    a...@e...com.pl w...@l...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1