eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
  • Data: 2023-09-18 12:17:05
    Temat: Re: "Wawrzyk wymuszał na polskich dyplomatach wydawanie wiz"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 18.09.2023 o 11:20, Olin pisze:
    > Tu można przeczytać, jak to działało:
    > https://www.rp.pl/dyplomacja/art39109861-za-co-piotr
    -wawrzyk-stracil-stanowisko-wiceszefa-msz-w-tle-fals
    zywi-filmowcy-z-indii

    Podkreślę najpierw, że oceniam tylko i wyłącznie dane w tym artykule.
    Przede wszystkim mowa tu o 36 + 13 osobach, czyli łącznie 49 osobach.
    Ale może to tylko przykładowa grupa i były inne. Listy osób zaczęły do
    placówek konsularnych trafiać od jesieni 2022 roku. Czyli to nie jest
    afera tysięcy imigrantów, a pewnie kilkudziesięciu. Jest druga ekipa,
    którą służby konsularne "spacyfikowały" i chyba nawet wiceminister nie
    miał możliwości zadziałania, bo wnioski ich nie wpłynęły.

    Według danych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, w ciągu pierwszych
    siedmiu miesięcy 2023 roku Ambasada RP w New Delhi i Konsulat Generalny
    RP w Bombaju wydały łącznie 3,5 tys. wiz z prawem do pracy w Polsce.
    Było to o 1,5 tys. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku. Większość
    wiz została wydana Hindusom, Nepalczykom i Banglijczykom. Wizy te są
    wydawane na podstawie umów o pracę zawartych z polskimi firmami.

    Jeśli nawet uznać, że nieprawidłowości miały szerszy zakres, no to
    wychodzi na to, że to góra 3.000 ludzi - jakby wszyscy oszukiwali. Ale
    przecież chyba legalnie ktoś pracuje. W poprzednim roku było takich osób
    2.000. W zeszłym roku był COVID, więc i pewnie mniejsze możliwości
    przemieszczania. Może stąd wzrost ilości wiz rok do roku.

    Teraz dalej to analizując, to wygląda na to, że nasze przedstawicielstwa
    w Indiach działają. A zatem zainteresowani mają możliwość albo osobiście
    się tam udać, albo zlecić to jakiejś zewnętrznej firmie. Tak jak w
    Polsce. I nikt tych pośredników w Polsce o łapówkarstwo nie pomawia.
    Zatem jakby pośrednicy tam legalnie działali, to nie byłoby problemu.
    Problemem chyba bardziej jest fabrykowanie fałszywych dokumentów.

    Wracając do naszej przykładowej ekipy filmowców Wawrzyk pisze: "Pani
    Dyrektor, ważna rzecz, to jest ekipa filmowa. Przylot na zdjęcia planują
    10 grudnia. Zatem sprawa jest bardzo pilna". Czy Wawrzyniak wiedział, że
    to nie są filmowcy? Wiemy z artykułu, że to najprawdopodobniej była
    lipa, a ostatecznie nasi filmowcy wylądowali w Meksyku. Ale my to wiemy
    teraz. Czy w grudniu 2022 roku można to było podejrzewać?

    System sam w sobie chyba zadziałał nieźle, bo już przy drugiej grupie
    "filmowców" sprawę zbadano dogłębnie. Czy wiadomo cokolwiek o innych
    filmowcach? Pytam, bo w artykule nic więcej nie ma. Czyli chodziłoby
    jednak o kilkadziesiąt osób?

    Pod koniec artykułu jest takie coś "(...) doszło do kontroli z Biura
    Kontroli i Audytu MSZ. Kontrola trwa tydzień na miejscu i pięć tygodni w
    Warszawie. Ale raport z kontroli wskazuje, że placówka działała zgodnie
    z prawem - kontrolerzy kwestionują jednak wnioski wizowe "filmowców
    Wawrzyka". Onet twierdzi, że Wawrzyk liczył na wykrycie nieprawidłowości
    co pozwoliłoby mu na dokonanie zmian personalnych i ponowne otwarcie
    kanału przerzutu do USA."

    Skąd wniosek ONET (RP nawet nie próbuje go popierać), to już trudno
    powiedzieć. A może dowiedziawszy się, że któryś ze współpracowników
    zrobił go w durnia przekonując, że to filmowcy postanowił sprawdzić, czy
    aby na pewno nie było więcej takich przypadków? Wszak tu on
    pośredniczył, ale nie można było wykluczyć, że bez jego pośrednictwa
    jakieś wizy wydano.

    Teraz nie za bardzo wiem, jak ma się ten artykuł wyglądający na dość
    rzeczowy z pozostałymi doniesieniami prasowymi. Ogólnie to czytając, to
    afera wizowa w Polsce to skandal, który wybuchł na początku sierpnia
    2023 roku. Dotyczy on nieprawidłowości w wydawaniu wiz pracowniczych do
    Polski. Według doniesień prasowych, w ciągu półtora roku, od stycznia
    2022 do lipca 2023 roku, polskie placówki dyplomatyczne w Indiach,
    Nepalu i Bangladeszu wydały kilkaset wiz pracowniczych na podstawie
    nieprawdziwych dokumentów. Wizy te zostały wydane na podstawie umów o
    pracę, które były sfałszowane lub zawierały nieprawdziwe informacje.
    Skąd informacja o tym, że afera półtorej roku trwała, skoro pierwszy
    email był z grudnia 2022 roku, zaś wiele wskazuje na to, że w okolicach
    połowy 2023 roku już działano?

    Umowy o pracę, na podstawie których wydano wizy, były sfałszowane lub
    zawierały nieprawdziwe informacje. W niektórych przypadkach umowy o
    pracę były zawierane z firmami, które nie istniały. W innych przypadkach
    umowy o pracę były zawierane z firmami, które nie miały możliwości
    zatrudnienia cudzoziemców. W niektórych przypadkach pośrednicy, którzy
    pomagali w uzyskaniu wiz, żądali od cudzoziemców łapówek.

    Wygląda na to zatem, że takich przypadków było więcej i nie dotyczyły
    one tylko Indii. Bezpośrednio wiceminister był zaangażowany w tę jedną
    grupę, a przy drugiej wysłał kontrolę. Bezprawność jego polecenia była w
    jakim zakresie? Bo wygląda na to, że chodziło o ponaglenie konsulów,
    którzy mieli to pilnie uczynić. Argument, że filmowcy zaplanowali
    zdjęcia w Polsce w grudniu nie jest całkiem nieprawdopodobny - gdyby nie
    fakt, że nie byli filmowcami. Ale o tym wiceminister mógł nie wiedzieć.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1