Taniej moze być bezposrednio w sądzie, bez notariusza.
"Przepisanie" może się odbyć albo na podstawie zbycia (np. umowy sprzedaży), albo na
podstawie zniesienia współwłasności
(odpłatnego lub nie).
Wypróbowałbym tę drugą drogę jako wniosek do sądu bez notariusza, jesli macie czas
(bo do postanowienia sądu parę
miesięcy - ale przy umowie notarialnej tez parę miesięcy, tyle ze umowa już podpisana
i w repertorium).
W opłatach notarialnych może czyhać pułapka.
Mnie kiedyś rejent powiedział, że o ile przy zbyciu podstawa wyliczenia opłaty
notarialnej jest wartość części zbywanej
(jak na umowie), to przy zniesieniu współwłasności podstawą opłaty notarialnej jest
wartość całości nieruchomości.
Warto to sprawdzić, bo różnica jak sam widzisz może być bardzo duża (zapytaj w co
najmniej dwóch kancelariach).
Pozytywnym aspektem wniosku do sądu jest też to, że urząd skarbowy nie ma możliwości
kwestionowania prawomocnego
postanowienia sądu o wartości, i od takiej wartości opłacicie podatki.
Przy umowie przed notariuszem, US może przed upływem 5 lat zastosowac swój wytarty
wytłuszczony kajet.....
JaC

----------------------------------------------------
----------------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 3213 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!