Niestety, mam sporą kolekcję bubli z Ikei, których ode mnie nie przyjęli z powrotem
(także jak najbardziej uzasadnione reklamacje
dziadowskiej jakości towarów czy komponentów) z powodu braku paragonu - rzeczy i
opakowania oczywiście trwale oznaczone logo Ikei.

W zwiazku z tym w Ikei staram się brac fakture na każdą duperelę za dwa złote, ale
nie zawsze w tym kombinacie mam ochote czekać z
numerkiem 40 minut na druk takiej faktury (pop...ni zdezorganizowani Szwedzi, jakby w
kasie przy płaceniu nie mogli faktury
wydrukować np. po NIP-ie lub karcie klienta).

Czym oczywiście jeszcze powiekszam tę pop...ą kolejkę po faktury, więc koło się
zamyka.

JaC


-----

> Widzę to choćby po przypadku Ikei - jestem którąś z kolei osobą która skorzystała z
ich oferty dzięki temu że znajomi polecili, a
przy zakupach nie ograniczałem się zbytnio ani nie stresowałem bo wiem że mogę bez
żadnych komplikacji oddać to co mi zostanie po
montażu kuchni.