On 1 Mar, 12:11, "pmlb" <p...@d...com> wrote:
> "pt" <p...@p...onet.pl> wrote in message
>
> news:hmg22g$5hr$1@news.onet.pl...
>
>
>
> > Uzytkownik "Leszek" <r...@p...nospam.pl> napisal w wiadomosci
> >news:MPG.25f50b136ada5b2730@news.gazeta.pl...
> >> A w Chinach ludzie pracuja po 2 USD za dzien i jeszcze sie o taka prace
> >> zabijaja.
> > A ile wydaja dziennie na zycie?
>
> Zalezy od prowincji.
> Obecnie minimalna pensja w chinach ustaowa to zaleznosci od rejonu od 900 do
> 1000 yuan:)
> Dla przykladu: autobus to miesiecznie ok 2 yuan, wynajecie jednopokojowego
> mieszkania ok 400 yuan.
> Prad od 100 do 150, makdonald meal ok 18-20.
> I przyklad kilogram ryzu od 2 do 2.8 yuan. (czyli pracownik zarabiajacy
> najnizsza krajowa moze sobie kupic w najlepszym przypadku ponad pol tony
> ryzu na miesiac:) raczej glodowac nie bedzie )
> :)))
> Spisane z natury i z pamieci:))
> Pensja nauczyciela angielskiego - prywatne lekcje (wylacznie prywatne
> lekcje) to ponad 10000 yuan.
> Naturalnie wszystko zalezy od rejonu! Ale ceny czy pensje nie odbiegaja od
> siebie az tak tragicznie by nie usredniac. Nauczycuel angielskiego w malym
> miasteczku to bedzie ok 6000 yuan wiec wcale ze srednim miastem poteznej
> roznicy nie ma zwlaszcza, ze w podobnych proporcjach sa ceny zycia.
> Do tego dochodzi darmowa sluzba zdrowia. Rozwiniety socjal mieszkaniowy
> (duzo ludzi mieszka za darmo).

Dzizas Ty powaznie w zadnym temacie nie masz najmniejszego pojecia o
czym piszesz ;)

Opieka medyczna w Chinach jest platna, chyba, ze wykupisz
ubezpieczenie medyczne. Ubezpieczenie w wielu wypadkach funduja
pracodawcy swoim pracownikom (ew. refunduja jego czesc).

Dopiero w 2009 uruchomiono pilotazowy program refory sluzby zdrowia i
w 16 miastach pracuja nad uruchomieniem podstawowej darmowej opieki
medycznej.

http://en.chinagate.cn/top_news/2010-02/24/content_1
9464159.htm

(oficjalna strona rzadowa Chin)

Reszta Twojej wypowiedzi jest rownie falszywa i zmyslona? Przyznaj sie
sam bo szukac mi sie nie chce - to o sluzbie zdrowia akurat wiem, bo
znam jednego doktoranta co pisal prace o Chinach, i byl tam
osobiscie :)