"J.F." <j...@p...onet.pl> pisze:
> Użytkownik "A. Filip" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:a...@w...eu...
>>IMHO jedyną (solidną) podstawą zakazu mogło być udawanie "urzędowego
>>znaku drogowego".
>
> A jak to fotomontaz, to tez ?

To wtedy po innej linii.

>>Brak zakazu publikacji to nie zakaz dochodzenia
>>odszkodowania za publikacje.
>
> Ktos tam teoretycznie moze sie poczuc obrazony/oczerniony.
> Radny, burmistrz, mieszkaniec ... i wtedy moze sie okazac istotne, czy
> to prawda, czy to falsz.

_W sensie prawnym_ to prawda? :-)
Dlaczego prawnicy wolą "mija się z prawdą" od kłamie? :-)

>> Ja na miejscu Staszewskiego by się za
>> bardzo nie cieszył, jak jeszcze dwie sprawy w toku to szansa że
>> któryś
>>sąd orzeknie "znacząco inaczej" jest sporawa (IMHO 1/3).
>
>>https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/532663-sad-po-s
tronie-aktywisty-lgbt-staszewski-oglasza-triumf
>>> Bart' Staszewski dumnie ogłasza triumf. Gmina Niebylec
>>> (woj. podkarpackie) próbowała nie dopuścić do publikacji zdjęcia z
>>> tabliczką ,,strefa wolna od LGBT". Jednak rzeszowski sąd stanął po
>>> stronie tęczowego aktywisty. ,,Prawda jest taka, że to nie koniec i
>>> dalszy ciąg będzie. A jakie to działania to się pan dowie w swoim
>>> czasie" -- odpowiedział Maciej Świrski z Reduty Dobrego Imienia.
>> [...]
>> Na tym nie koniec. Dumny z siebie Staszewski pręży muskuły i liczy
>> na
>> wygraną również z innymi samorządami.
>
> A te samorzady jakos podpadly, czy montowal gdzie mu sie chcialo ?

Mam ci streszczać artykuł spod linka i całą sprawę?
Ten sąd uznał że uchwały w sprawie "Stefy wolnej od IDEOLOGII LGBT"
wystarczają by nie wydać zakazu publikacji zdjęć. Niespecjalnie dobrze
to wróży zasądzeniu odszkodowania za publikacje zdjęć ale nie przesądza
końcowego wyroku za parę+ lat po wszystkich apelacjach.

Czasem warto ścisnąć szczęki jak buldog bo ciąganie (latami) po sądach
może być karą samą w sobie.

--
A. Filip
| Człowiek nie wie, kiedy umrze, a wóz - kiedy się wywróci.
| (Przysłowie chińskie)