Użytkownik szerszen napisał:
> byles tam, widziales?
> czy moze we fakcie przeczytales

Nie byłem nie widziałem.
Czytałem zeznania naocznych świadków. I to mi w zasadzie wystarczyłoby.
Ale wiem jeszcze co mówili policjanci - gościu MIAŁ zostać odstrzelony
za zabicie ich kolegi w Krakowie.
I nawet jeśli jednego z nich wzięli za tamtego bandytę to do drugiego
strzelali z pełną świadomością, że jest niewinny. I nie zawahali się.

Teraz Ci ludzie dalej chodzą z bronią po ulicach Poznania z pełną
świadomością swojej bezkarności.

> zainteresuja sie troche psychologia i wlasnie zeznaniami swiadkow,
> zdziwilbys sie bardzo jak czesto i jak bardzo sa niewiarygodne, jakie
> figle potrafi platac pamiec i wyobraznia

Ciekawe, że tą kobietę z Ultimo sąd skazał za morderstwo na podstawie
zeznań jednej osoby, która była ciężko ranna i też biegli twierdzili, że
wszystko jej się mogło pomieszać.
A tutaj proszę - policjanci trafiają od razu do szpitala,
przez 2 miesiące ustalają sobie w spokoju zeznania itd. itp.

Jeżeli uważasz, że wszystko jest OK, to cóż... gratuluję dobrego
samopoczucia na ulicach.

Arek

--

www.eteria.net