eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUpierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający › Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
  • Data: 2008-10-05 21:05:57
    Temat: Re: Upierdliwa prokurator zaskarża wyrok uniewinniający
    Od: armar <a...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    jb pisze:
    > armar napisał:

    >> Nie otrzymałem aktu oskarżenia, ani zawiadomienia o podejrzeniu
    >> o popełnienie przestępstwa - więc nie było podstaw do przesłuchania,
    >> w sprawie o popełnienie przestępstwa, tak?
    >
    > Nie.
    > Małoletniego - jak zresztą każdego innego świadka - przesłuchuje się, gdy
    > zaistnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa. Jeśli na przesłuchaniu
    > potwierdzi on, że rzeczywiście doszło do popełnienia przestępstwa, a inne
    > dowody to potwierdzają, to wydaje się postanowienie o przedstawieniu zarzutów,
    > zgodnie z art. 313 kpk, jeśli nie - umarza postępowanie zgodnie z art. 17 par.
    > 1 kpk i art. 322 kpk.
    > A jeśli już dostałeś zarzut po pierwszym przesłuchaniu małolata, przy którym
    > oczywiście twój obrońca nie mógł być obecny (bo nie było w sprawie
    > podejrzanego i w konsekwencji obrońcy), to może on wnosić o jego ponowne
    > przesłuchanie. I o tym mówi ostatnia część art. 185a par. 1 kpk.
    > Naruszeniem twego prawa do obrony byłaby sytuacja, gdybys uzyskał status
    > podejrzanego przed przesłuchaniem maloletniego, i nie został o nim zawiadomiony.

    Ślicznie dziękuję za wyjaśnienie, które wszakże nie pasuje
    do moich meandrów logiki.. ;)

    Wedle tego co piszesz żaden oskarżony nie ma obrońcy
    w czasie pierwszego przesłuchania małoletniego.
    Jaki więc sens ma gdybanie czy oskarżony nie miał obrońcy
    w czasie pierwszego przesłuchania, jeśli zwyczajnie nie mógł go mieć?

    Po co zapis "Prokurator, obrońca oraz pełnomocnik pokrzywdzonego
    mają prawo wziąć udział w przesłuchaniu", jeśli obrońca miałby
    prawo być obecnym dopiero przy drugim przesłuchaniu?
    Po co w końcu informacja, że małoletniego słucha się tylko raz,
    kiedy wiadomo, że obrońca będzie TYLKO przy drugim przesłuchaniu.

    Nie rozumiem po co narażać dziecko na dwukrotną wizytę w Sądzie,
    lub na utratę dowodu z przesłuchania w przypadku niemożności
    przeprowadzenia drugiego przesłuchania.

    W mojej sprawie nie rozumiem też po co ciągać chore dziecko po Sądach,
    gdy podejrzany podczas przesłuchania na komisariacie
    sam się przyznaje, że dawał dziecku kilka razy klapsa,
    co chyba nadal przestępstwem nie jest, ale pewności nie mam.
    Klapsy miały miejsce niemal 2 lata temu i od tamtej pory
    2 razy miałem kontakt z synem dłuższy niż 5 minut podczas
    przekazywania alimentów (wtedy jakoś drzwi się otwierają).

    Dodatkowo zeznania syna są podważają zeznania ex-małżonki
    i ex-teściowej i tylko zabrakło pytania o to który rodzic
    go bije pasem, bo zeznaje, że tata daje klapsy ręką po pupie,
    ale psycholodzy z RODK zapisali, że "rodzice" go biją pasem.
    Niestety to pytanie nie padło, a wielka szkoda dla dziecka. :/
    To tak tylko w sprawie wyjaśnienia tła sprawy. :(

    --
    Pozdrawia Marek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 05.10.08 23:03 jb

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1