Dnia Thu, 15 Jul 2004 07:27:38 +0200, Andrzej_K. <n...@n...spam.pl>
napisał:

> User "Vittoria" <v...@p...pl> napisał(a)
> w news'ie: news:cd4a2a$i0i$1@pepin.polanet.pl
>
>> Chciałam zadac takie pytanie...znajac
>> mnie to bedzie zbyt ogolne i nie bedzie jednoznacznej odpowiedzi ale
>> sprobuje
>
> *Masło maślane* ? ;-)
>
>> jak "w praktyce" wyglada ograniczenie wladzy rodzicielskiej?? (chodzi o
>> ojca dzieci)
>> Tzn mam na mysli czy to jest nadzor kuratora czy jak :)
>
> Żaden nadzór kuratora, po prostu Sąd ogranicza
> władzę rodzicielską pozwanego/pozwanej do, np.
> *prawa współdecydowania* o leczeniu i kształceniu
> dziecka/dzieci. Poza tą "działką" ten rodzić nie może
> o niczym innym z życia dziecka *współdecydować* .

Ograniczenie władzy rodzicielskiej moze polegać także na oddaniu rodziny
pod nadzór kuratora sądowego. Polega to na tym, że kurator co jakiś cza
odwiedza i pisze spraweozdanie dla sądu - czy jest czysto, czy dziecko nie
jest głodne, czy nie jest maltretowane itd.
Ograniczenie może polegać także na odjęciu jednemu z rodziców czesci
upraweniń decyzyjnych - np prawa do odmowy zgody na poddanie dziecka
operacji albo wskazanie, że zgodna danego rodzica będzie niezbędna tylko
przy niektórych decyzjach.

--
Falkenstein
Sprawiedliwość jest podobno najwyższym dobrem Rzeczypospolitej
----------------------------------------------------
----------------------------------------
Używam M2 - rzekomo innowacyjnego lecz najwidocznie zalanego w trupa
klienta poczty z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu wbudowanego w skądinad
całkiem przyzwoitą Operę: http://www.opera.com/