eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŚwięta kościelne a konstytucja › Re: Święta kościelne a konstytucja
  • Data: 2007-04-07 23:02:07
    Temat: Re: Święta kościelne a konstytucja
    Od: B0L0 <b...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wrak Tristana napisał(a):

    > BTW: Zawsze mnie zastanawia, że protesty tego typu składają zazwyczaj
    > ateiści, a nie niekatolicy. A to strzelanie sobie w stopę... Taki ateista
    > powinien być wniebowzięty... Wolne ma, a do tego pełny luz od obowiązków
    > wiary... Ale nie, oni (nie mówię, że ty) walczą, jakby im zależało na
    > zniesieniu świąt i wygnaniu wszystkich do roboty...

    bo rozsadni ludzie wiedza, ze problem nie lezy w tym, czy wolne jest
    dzisiaj czy za tydzien, malo tego problem nie polega rowniez na tym ze
    jest kilka dni roboczych mniej. prawdziwy problem polega na tym ze
    religia (kazda ale katolicka najbardziej) jest szkodliwa dla
    spoleczenstwa i panstwa (to nie ma znaczenia wiekszego ale jak juz sie
    rozpisalem to wymienie kilka powodow:
    - z 'naszych' (czyli budzetowych, pozabudzetowych i prywatnych)
    pieniedzy finansowane sa dzialania antypanstwowe i wrogie panstwo
    (panstwo watykan dzialania wymienione dalej)
    - wypompowywanie pieniedzy najdotkliwiej dotyka najubozszych (obnizenie
    jakosci zycia wywoluje powszechnie znane skutki spoleczne i inne)
    - zawsze mozna obwinic boga za wlasne niepowodzenia (i to chyba jest
    glowna przyczyna popularnosci religii) zamiast wziac sie za prace.
    skutek: najubozsi nadal sa ubodzy
    - niekorzystne dla spoleczenstwa kierunki nacisku jako nakazy boskie
    maja bardzo duza sile przebicia
    - najwieksze patalachy, ktore w Sparcie zostalyby natychmiast po
    zdiagnozowaniu wrzucone do Tybru a w zdrowym spoleczenstwie trafilyby do
    prac fizycznych, zajmuja stanowiska w policji, sluzbie zdrowia,
    edukacji podstawowej i wlasnie w kosciele (no i parlamencie) maja bardzo
    duzy udzial w procesach decydujacych o rozwoju spoleczenstwa i lokalnych
    spolecznosci
    - w naszej polskiej rzeczywistosci zwlaszcza gospodarczej nalezy rowniez
    uwzglednic i osobno wypunktowac fakt, iz ogromne majatki są oraz nadal
    przechodzą we wladanie kosciola co skutkuje;
    -- utrudnieniami w rozwoju gospodarki i infrastruktury wszelakiej
    -- wywoluje indolencje lokalnych spoleczenstw ktore z tego powodu
    cierpia (przyklad: Poznań najwieksza spoldzielnia mieszkaniowa nie moze
    przekazac wlasnosci zaslaniajac sie tym ze budynki stoja na gruntach
    koscielnych. to z kolei uniemozliwia lokalne samoorganizowanie sie
    spoleczenstw i pokoleniowe przekazywanie nieudolnosci zyciowej. nie chce
    mi sie rozpisywac ale chodzi o to ze dzieci widzac od malego ze nie
    mozna nic zmienic w swoim otoczeniu dorastaja w tym przekonaniu i
    zyciowej apatii)

    osobiscie uwazam ze wszelkie religie powinny byc w najlepszym wypadku
    zdelegalizowane, a w najgorszym (najmniej radykalnym) pozbawione
    majatkow i finansowane WYLACZNIE za posrednictwem budzetu panstwa na
    podstawie indywidualnych i dobrowolnych datkow (czyli bezwzgledny zakaz
    pozyskiwania srodkow na dzialalnosc w jakikolwiek inny sposob). przy
    okazji wartoby rowniez wprowadzic zakaz praktyk religijnych na osobach
    niepelnoletnich. uwazam rowniez ze stan obecny jest niedopuszczalny
    zwlaszcza ze wzgledu na fakt iz jedna z religii uzurpuje sobie
    dominujaca pozycje wsrod religii i w swiatopoglądo-twórstwie.
    )

    --
    pozdr
    bolo

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1