eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStłuczka na skrzyżowaniu - kto winny? › Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
  • Data: 2008-08-04 21:20:06
    Temat: Re: Stłuczka na skrzyżowaniu - kto winny?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Budzik pisze:

    >>> to wtedy moim zdaniem kierunkowskaz powinna wlaczyc zaraz za
    >>> skrzyzowanie,
    >> Twoim. Żaden przepis o tym nie mówi.
    >>
    > znaczy, powtarzasz za mna, czy sie ze mna nie zgadzasz, bo wlasnie to
    > napisałem...

    To jest twoje zdanie i na przepisy nie ma ono wpływu. A tym samym i na
    orzeczenie o winie.

    >>> w kazdym razie w sposób nie powodujacy błednej oceny sytuaci u osoby
    >>> wyjezdzajacej z podporzadkowanej.
    >> Jak ktoś nie patrzy podczas jazdy, to trudno mówić o zdolności tego
    >> ktosia do oceniania sytuacji.
    >>
    > cóz, ja ci tylko gratuluje.
    > Ja patrze, uwazam ze w miare dobrze umiem sie przemieszczac autem a mimo to
    > zdarza mi sie zle ocenic sytuacje. Tobie nie... Cóz...

    Och, zdarzyło mi się. Ale nie dlatego, że odwrócłem głowę czy zamknąłem
    oczy i nie patrzyłem, gdzie jadę. I nie wjechałem wtedy przed kogoś w
    zbyt bliskiej odległości - tylko "w drugą stronę" (tj. asekuracyjnie nie
    przejechałem, choć bym się zmieścił).

    >>> I zeby była jasnosc - uwazam ze tak powinno byc, bo inaczej to wogole
    >>> staniem w jednym wielkim korku, jezeli kazdy bedzie czekał, az
    >>> samochód skreci zamiast widzac to ze chce skrecac, nie pojedzie przed
    >>> nim.
    >> Stłuczki powodują większe korki. A on i tak czekał dość długo, żeby
    >> władować się w jej bok - więc jakby PATRZYŁ, to by nie było problemu.
    >>
    > Nie rozmawiamy o tym czy stłuczki powduja wieksze korki, bo to jest dosc
    > jasne. Rozmawiamy o tym, ze owszem, kierowca mogl tej stluczki uniknac
    > gdyby poczekał. Niemniej ze wzgledu na wlaczony kierunkowskaz kobitki
    > ocenił sytuacje inaczej. Czy naprawde nikt nie czyta skad był ten
    > kierunkowskaz? Ze kobita zmieniała pas i jej sie nie wylaczyl???

    A jakie ma to znaczenie? Czym się różni kierunkowskaz wyłączony za późno
    od np. włączonego za wcześnie?

    >>> BTW DJ pisał ze kobitka jechała powoli, wiec teksty o nagłym
    >>> skrecaniu na recznym sa niepotrzebne i naginajace sytuacje.
    >> Tia, skoro tak powoli, to dlaczego on wjechał w nią, a nie odwrotnie?
    >
    > nie wiem. Ty wiesz? Moze babeczka odbiła. Moze zle ocenił jej predkosc.

    W ogóle nie ocenił, bo - jak sam się przyznał - patrzył w drugą stronę!

    > Nie wiem. I tak uwazam ze przynajmniej po czesci była to jej wina,
    > bo jest sierota i nie umie wylaczyc kierunkowskazu.

    Możesz mieć dowolnie bezsensowne poglądy - wolny kraj.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1