eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoStluczka i konsekwencje › Re: Stluczka i konsekwencje
  • Data: 2004-06-04 11:54:40
    Temat: Re: Stluczka i konsekwencje
    Od: "proxy" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > A co Ciebie obchodzi czy ktoś jedzie "na stłuczkę"?.
    > Ty masz obowiązek *zachować bezpieczną odległość*
    > do poprzedzającago Cię pojazdu i nie istotne czy on
    > jedzie "na stłuczkę" czy na wczasy. ;-)

    Hmm, masz racje ale sytuacja wygladala nieco inaczej niz Ci sie wydaje, nie
    bylem na to przygotowany, na drugi raz bede. Otoz wygladalo to tak, ze mam
    samochod na gaz, z jalowego ruszam zwykle wolniej, na skrzyzowaniu bylem 3
    lub czwarty, za mna tez byly pojazdy, po ruszeniu z prawej wcisnal sie
    przede mnie (zielona strzalka) samochod, a poniewaz zwykle trzymam wieksza
    odleglosc to wydawalo mu sie ze sie wcisnie i udalo mu sie ale znalazl sie
    przede mna o kilkanascie cm, bylo graniczenie do 40km chcac wiec zwiekszyc
    odleglosc musialbym zupelnie zachamowac i zatrzymac kolumne z tylu (wyjazd
    ze szkrzyzowania) nie bylo by to bezpieczne, a za chwile bylo przejscie dla
    pieszych, cala kolumna jechala, ten przede mna tez, nie zwolnij tylko
    gwaltownie zachamowal niespodziewanie i co niby mialem zrobic, mam refleks
    to tez zachamowalem, lekko dotknelem jego zderzaka, bylo zarysowanie zadnego
    wgiecia a w ubezpieczalni zobaczylem cala dokumetacje zrobione przez tego
    goscia, jakies listwy, wsporniki, itd.

    hmm, jesli uwazasz ze inaczej byc sie zachowalem w takiej sytuacji to
    gratuluje przewidywania, podobnie jest np. w karambolach i co? mozna to
    rpzewidziec, powinienenm raczej zacamowac wyjezdzajac ze szkrzyzowania wg.
    Ciebie?

    pzdr

    proxy


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1