eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpotkanie samochodu z rowerzystą na przejściu dla pieszychRe: Spotkanie samochodu zrowerzystą naprzejściu dla pieszych
  • Data: 2006-05-17 22:59:23
    Temat: Re: Spotkanie samochodu zrowerzystą naprzejściu dla pieszych
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > mvoicem wrote:
    >
    >>> Ale jakby 90% kierowców nagle dostało dziesiątki mandatów (i
    >>> punktów), to myślisz, że to by tak bezboleśnie przeszło?
    >>
    >> tylko 90%? Ja stawiam na 99%.
    >
    > Tym bardziej.
    >
    >>> A sprowokowanie ogólnokrajowego buntu z powodu przekraczania
    >>> prędkości to już straszna głupota ;)
    >>
    >> ale w końcu może trzeba. Bo na naszych drogach jest zupełnie
    >> rozminięcie się prawa z praktyką. Przepisy się zaostrzają, kierowcom
    >> to nie przeszkadza bo i tak olewają przepisy, Policja olewa łamanie
    >> przepisów i łapie tylko co grubsze przypadki żeby nie było że nic nie
    >> robią.
    >
    > W praktyce sprawdza się to nienajgorzej, póki ktoś władzy nie podpadnie,
    > bo wtedy po paru minutach jazdy za delikwentem "tajny funkcjonariusz" ma
    > na kamerze nagrane tyle drobnych wykroczeń, że limit punktów się
    > skończy... I władza ma "haka".

    No ale społeczeństwo się uczy totalnego olewania przepisów na drodze, a
    potem przenosi to na resztę życia.

    Poza tym prawo nie powinno działać na zasadzie że złapać jednego
    winnego i dowalić mu tak żeby inni mieli nauczkę, tylko na tym, żeby
    człowiek łamiąc przepisy mógł z dużym prawdopodobieństwem spodziewać się
    kary, choćby łagodnej.

    Oczywiście - skupić się przede wszystkim na tych którzy stwarzają
    największe zagrożenie, ale nie tylko na tych.

    [...]
    >
    >> Wszyscy jeżdżą tam nie mniej niż 70. Moja Mama zaczepiła kiedyś
    >> jakiegoś policjanta na tej drodze i sie zapytała co z tym znakiem.
    >> Człowiek był totalnie zaskoczony w czym problem, bo przecież "oni tam
    >> nie łapią".
    >
    > Łapią, nie łapią - gorzej, jak ktoś zignoruje taki znak przed jakiś
    > trudnym zakrętem, np. takim który wygląda na łagodny, a potem się
    > zacieśnia.

    Właśnie to mam na myśli. Człowiek tyle się napatrzy głupich znaków
    takich jak ten, czy ostrzeżenia o ostrym zakręcie przed zakrętem który
    jest łagodny jak niemowle, że jego wrażliwość na znaki poważnie się stępia.

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1