> Niestety klamka też mnie interesuje, bo świadczy o tym, że "nikto ne je
> doma"
niekoniecznie, bo Ci co wieszaja na klamke nigdy nie dzwonia, ktos moze byc
w domku a na klamke mu powiesza... co innego ma sie to do wieczorow, kiedy w
domu ciemno a na klamce wisi ulotka, wtedy mozna swiatelko zostawiac
zapalone, zeby bylo widac, ze ktos jest.

> Dzięki za radę co do reszty. Postaram się wykorzystać od jutra. A co
> zrobić jak mnie oleją??
Jeszcze nigdy mi sie to nie zdarzylo-Ci co nakazuja rozwieszanie ulotek
nigdy nie wiedza do kogo one mogly trafic i z kim przede wszystkim
rozmawiaja przez telefon-dzisiaj kazdy pilnuje i dba o swoje interesy, wiec
o jakas glupia ulotke nie bedzie ryzykowal, zawsze mozna jeszcze probowac na
inne sposoby.

pzdr
Kaf