> Witam,
> mam pewien problem z kolesiem, ktory ma sklep obok mojego
> domu. Otoz pod jego sklepem (ale nie na jego terenie
> prywatnym, tylko na normalnym, publicznym chodniku)
> zjanduje sie miejsce do parkowania. W okol jest
> wiele innych miejsc, na ktorych przewaznie parkuje, ale
> czasem wszystkie sa zajete, wtedy parkuje na wspomnianym
> chodniku.
> I tutaj pojawia sie problem, bo wlasciciel sklepu
> uzurpuje sobie prawo do tego miejsca i jak ja tam
> zaparkuje spuszcza mi bydlak powietrze z kola. Zdarzylo
> sie to juz 2 razy. Za drugim powiedzialem mu pare
> niemilych slow. Ale chcialbym jakos problem rozwiazac, bo
> jest to niedopuszczalne, zeby jakis baran mi powietrze
> spuszczal.
> Prosze o rady, tak zgodne z prawem, jak i bardziej
> ludzkie :)

Polej mu prog jakims smierdzacym plynem ktory
mozna kupic w sklepie ze "smiesznymi rzeczami".
I oczywiscie powiedz, ze to Ty informujac,
ze bedzie tak za kazdym razem jak zobaczysz
odcisk palca na ucie.

Jak mu klienci nie beda wchodzic do sklepu
to szybko zmadrzeje ;)

q