eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkanowanie DO przez bank.Re: Skanowanie DO przez bank.
  • Data: 2011-06-05 19:56:22
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2011-06-05 21:39, witek wrote:
    >> Upps, numer
    >> dowodu nie ma nic wspolnego z Kowalskim i nie ma sensu go używać od
    >> identyfikacji Kowalskiego. Błedem jest samo przetwarzanie tego numeru w
    >> kontekście osoby.

    > Ma wspólnego.
    > Jest przypisany do Kowalskiego.

    W chwili okazania. 2 minuty poźniej niekoniecznie.

    > Nie. Może się kazać potrzebny, kiedy kowalski okaże się nie być kowalskim.

    Czy jest mozliwe ze okazujący dowód osobisty *nie* jest osobą z dowodu?
    Chcesz powiedzieć że dowody osobiste są aż tak gowniane że nie można
    tego sprawdzić w sposób rozsądnie pewny?

    > jak wyżej. Nie tylko że istniał, ale również jego cechy, w szczególności
    > numer.

    Jego numer jest numerem kawalka plastiku. Kowalski będzie mial takich
    numerów w ciągu życia od 0 do tysiąca. Różnych. ten numer w momencie
    weryfikacji klienta nic nie znaczy. Jest tylko żalosnym dupochronem
    banku. I to jeszcze o zerowej jakości dowodowej.

    > w celu dowodowym, gdyby sie okazało, że coś nie tak.

    Wobec tego dowody są zbędne. Zakładając że nie da się za pomoca tego
    kawałka poliwęglanu z *pewnością* zidentyfikować osobę postuluje o
    hurtowe zmielenie ich ku uciesze przetworni plastiku ponieważ nie niosą
    z sobą żadnej wartości. Istota DO ma tylko dwa stany - identyfikacja z
    bardzo wysoką pewnością, albo przemiał. Na razie stawiam na przemiał.

    > przychodzi pan kowalski i stwierdza, ze ma puste konto.
    > a bank potrafi tylko stwierdzić, że był jakiś gościu (np. brat bliżniak)
    > i że dokument, który gościu okazał identyfikował tego gościa w momencie
    > okazania.

    Co za przepiękny przykład bezużyteczności DO.

    > Ale, bank nie jest w stanie powiedzieć nic na temat dokumentu, po za
    > faktem, że był ok.

    To bardzo smutne ze tylko tyle. Bo mi na podstawie tego potrafią
    wypłacić całkiem sporo papieru i jakoś oporów nie mają, niech się
    okradziony klient *po* fakcie martwi, bank ma "zajebisty" dupochron w
    postaci kilku cyferek numeru DO.

    Całe te okolice autoryzacji DO to jakieś żałosne bardzo jest ....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1