Artur Drzewiecki [###d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx.###
]
napisał:
> Pozwolę sobie jeszcze dodać jedną okoliczność "łagodzącą".:-)
> Dany chłopak spotykając się z tą dziewczyną mógł nie wiedzieć, że
ona ma
> 14 lat (I klasa gimnazjum) a nie 16 lat (III klasa), ponieważ po
> wyglądzie nierzadko trudno jednoznacznie wypowiedzieć się co do
wieku, a
> dziewczyna mogła kłamać (nawet posuwając się do "poprawienia" roku
> urodzenia w legitymacji szkolnej).

O ile zaproponowana przez Ciebie linia obrony przejdzie w wypadku
krótkiej znajomości, o tyle w wypadku dłuższej raczej nikt wiary
takie opowiadanie nie da. Ale faktycznie, jeśli dziewczyna ma 14 lat i
kawałek, to linia obrony oparta na tym, że powiedziała chłopakowi, że
ma 15 jest moim zdaniem do obronienia. Kilka miesięcy na oko nie
ocenisz.