Andrzej Lawa napisał(a):
> A, w przypadku programów żądających jakiegoś kodu to owszem. Oczywiście
> programy były zainstalowane, a nie tylko sobie gdzieś na płytce leżały?
Czyli większości odpalanej na komputerach.
Mnie to bardziej interesuje inna sprawa. Mianowicie jak już wejdą
legalnie, czyli z nakazem a nie na krzywy pysk, to co im wolno? Rozumiem
że do kompa musiałbym ich dopuścić, ale czy mogą coś wkładać do napędu,
jakąś płytę swoim oprogramowaniem? Bo jeżeli każdy obywatel to
potencjalny złodziej korzytający z lewych programów, to dlaczego mam
ufać że policjant który przyszedł to też nie jakiś kombinator, który
spróbuje zainstalować mi lewy program bez mojej wiedzy? Wie może ktoś z
Was co w takim przypadku robić?
Pozdrawiam
M.G.