Przemek R... wrote:

>>No i oto właśnie mi chodziło. Zakładam, że osoba udostępniająca
>>udostępniła leganie...
>
>
> no tu inaczej byc nie moze. Nie jestes w stanie tego sprawdzic.

A widzisz.

> (oczywiscie mowa o zawartosci pakietu ktory jak sprawdziles
> mozna bezplatnie pobrac :)

Cóż, Novell twierdzi, że ma prawa do dystrybucji - ale skąd ja mogę
wiedzieć, czy nie kłamie, hmm? Powinienem lecieć i sprawdzać -
porozumieć się z każdym autorem i upewnić się, czy (a) faktycznie jest
autorem (b) warunki licencji nie zostały przez osobę udostępniającą
pliki pobrane.

Przy twoim paranoicznym podejściu do kontroli legalności przez
'konsumenta' należało by to uczynić. Przy tysiącach programów i
autorów.... Powodzenia ;->

>>>Bo ty upewniajac sie na stroie producenta ze system faktycznie jest do
>>>pobrania bezplatnie moim zdaniem zrobiles wszystko
>>>co mogles.
>>
>>A kto jest producentem jądra, hmm?
>
> Linus Torvalds

Jaaaaaaaaaasne. Linus sam jeden od tylu lat cały kernel i wszystkie
moduły robi... No i wychodzi, jaki jesteś 'zorientowany inaczej'.

>>>musialbys oddac
>>
>>Ale dopiero po wyroku. A nie że przychodzi właściciel (choćby z policją),
>>pokazuje papiery i żąda zwrotu.
>
> a jestes pewien ze policja by Ci wczesniej nie odebrala? O ile sobie
> przypominam to nawet tu
> na grupie byly takie przypadki omawiane

To co innego - policja mają stosowne przesłanki może (czy wręcz musi)
zbadać, czy dany pojazd jest trefny (BTW: poczytałeś już sobie, co to
słowo znaczy?), czy nie.

Ale nigdy w życiu nie odda go bezpośrednio od ręki poprzedniemu
właścicielowi. Co innego, jeśli zostało to odebrane bezpośrednio
złodzejowi - wtedy mogą zrobić uprzejmość. Ale nie gdy samochód został
już przez kogoś w dobrej wierze nabyty.

Zwłaszcza, że poprzedni właściciel mógł mieć AC, skorzystał zpolisy i
pojazd teraz powinien trefić jeśli już to w ręce ubezpieczyciela.

>>>jeszcze moglbys za paserstwo odpowiedziec jezlei na norma byla by
>>>stosunkowo niska :)
>>
>>Czytaj uważnie. Cena w granicach normy rynkowej.
>
> zalezy jaki rynek pod uwage wezmiesz :-))

Legalny.

Cena SuSE = 0
Cena OpenOffice = 0
Cena 'Do prostego człowieka' zespołu Akurat = 0

To dlaczego jakikolwiek inny plik udostępniony bez żadnych kodów czy
haseł oraz sam nie domagający się kodów/haseł czy głoszący, że tylko np.
jedna konkretna osoba może go udostępniać, a wszyscy inni robią to
nielegalnie, nie może również kosztować 0zł, hmm?

>>>sa rowniez dostepne bezplatnie. W komercyjnej wersji masz dodatkowo
>>>komercyjny soft (nie na gplu)
>>>oraz support. (suse, redhat)
>>
>>Ale są komercyjne. A to, że jest jakiś 'bonus' (typu wsparcie techniczne)
>>to już inna sprawa.
>
> ale te bonusy pewnie sa dostepne na oddzielnych plytkach (tak sadze),

Od sądzenia to są sądy ;)

I wytłumacz mi, dlaczego nagle wciągasz do całej sprawy nośnik?

--
Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)