eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSTOP DdogówkaRe: STOP Ddogówka
  • Data: 2020-01-12 19:55:23
    Temat: Re: STOP Ddogówka
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.01.2020 o 19:20, J.F. pisze:
    > Dnia Sun, 12 Jan 2020 19:09:17 +0100, Robert Tomasik napisał(a):
    >> W dniu 12.01.2020 o 18:59, Budzik pisze:
    >>> [...]
    >> Sugeruję, ze jak facet odmówi przyjęcia mandatu, bo przykładowo radar
    >> nie ma identyfikuje pojazdu, to ktoś to sprawdzi i może się okazać, że w
    >> ogóle nie wyśle wniosku o ukaranie. Albo jak będzie jakiś inny
    >> racjonalny powód - przykładowo obok jechał inny pojazd.
    >
    > Jak obok jechal inny pojazd, to policjant sie zarzeknie,
    > ze nie jechal :-)

    No ale trochę inaczej wygląda, jak facet odmawia przyjęcia, bo obok
    jechał pojazd (nie ważne chwilowo, czy jechał), a inaczej, jak odmawia
    podania powodu, a po roku nagle sobie przypomina, że jechał.
    >
    > Choc rejestratorow teraz duzo.
    > I co teraz:
    > -poczekac do sprawy, i za falszywe zeznania,
    > -poczekac co wyzsza instancja na komisariacie ... umorzy z braku
    > wystarczajacych dowodow > -czy dopiero w sadzie przyjdzie spytac, jak to tym drugim
    pojazdem
    > bylo ?

    W sądzie policjant powie, ze nie pamięta, alby gdyby pomiar wydał mu się
    niewiarygodny, to by nie karał. I nawet ukarać go za fałszywe zeznanie
    nie można, choćby łgał.
    >
    > Bo jakos tak, zeby nadzwyczajna kasta przeczytala wniosek,
    > wyjasnienia, i odrzucila, bo brak w zeznaniu policjanta wzmianki, ze
    > obok nic nie jechalo ... to cos nie wierze.
    > Ale cuda sie zdarzaja ... albo jakis lokalny konflikt :-)

    No więc dlatego "NIie bo nie", to najgorsza opcja dla karanego.
    >
    >> Jak "nie, bo nie", to masz niemal 100% szansy, że będziesz musiał iść do
    >> sądu i powiedzieć, o co Ci chodzi.
    > I czasem o to chodzi.

    Wiesz, był taki dowcim o facecie, któremu przyjemność sprawiało walenie
    młotkiem w ... palec. Wszyscy znają, więc nie będę przytaczał. Ale po co
    chodzić do sądu, skoro może się okazać, że nie będzie trzeba?


    --
    Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1