eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRzekomy mandat, sprawa w sądze, komornikRe: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
  • Data: 2010-03-10 22:34:02
    Temat: Re: Rzekomy mandat, sprawa w sądze, komornik
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hn7n55$t3t$1@z-news.wcss.wroc.pl...
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
    >> Z tym, że widzę tu jeden słaby punkt. Co innego napsiać, że odmówił
    >> przyjecia mandatu, a co innego go nie zaproponować. Ale z drugiej strony
    >> nie zauważył, że odjeżdżają? Generalnie teraz bym już oczywiście
    >> zapłącił, ale na samym początku, to SOK-istom się upiekło, bo za
    >> napsianie takich materiałów o sikaniu na peronie, zaczepianiu podróżnych
    >> i odmowie przyjęcia mandatu - zakładając, że inicjator pisze prawdę -
    >> spokojnie możnaby było ich pociągnąć za poświadczenie nieprawdy
    >
    > Zakładając, że faktycznie sokiści zrobili taki "przekręt" to masz rację.
    > Ale czy w konfrontacji dwóch funkcjonariuszy vs. kilku przyłapanych na
    > wykroczeniu picia alkoholu wbrew ustawie (zakładam, że nikt inny tego nie
    > widział) realne jest w ogóle udowodnienie, że owo "sikanie" czy
    > "zaczepianie" było zmyślone?

    Pierwsza i podstawowa rzecz, której ja bym sie czepił, to jak się toi
    stało, że dowod pojechał, a facet został. A to jest generalnie do
    ustalenia, skoro mu w drugi dzień oddawali.

    > Gdyby to jednoznacznie i bezsprzecznie wynikało, to chyba sąd
    > uniwinniając ich z tych czynów, z urzędu nie poleciłby wszczęcia
    > postępowania w sprawie poświadczenia nieprawy.

    Nie spotkałem sie z takim przypadkiem.

    > Wiem, wiem, pewnie sąd się tym nie zajmował, a sokistów na rozprawie nie
    > było... Swoją drogą ciekawe co zdecydowało, że od sikania ich
    > uniewinniono. Czyżby sąd w ogóle nie widział żadnych wiarygodnych dowodów
    > ich winy, a jedynie poprzestał na ich przyznaniu się do picia...?
    > Dziwna interwencja, jedni podczas czynności zostają, inni sobie
    > odjeżdżają pociągiem... Czyżby było jeszcze coś o czym nie wieme,
    > sokiście mieli problemy z opanowaniem sytuacji?

    To właśnie mnie dziwi.
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1