No i tak jak przewidywalem - sprawe wygralem :)
Policjanci nie pamietali pewncyh szczegolow odnosnie samej "rozmowy" przez
telefon
mieli sprzeczne zeznania - nie ma jak se zabrac kolege do pomocy....
Dodatkowo sedzia powiedzial ze to co trzymalem w reku nie musialo byc
telefonem i stwierdzenie policjanotw we wniosku ze prowadzilem samochod
korzystajac z telefonu wymagajacego trzymanie w reku sluchawki lub mikrofonu
tj. o czyn z art. 97 KW w zw z art. 45 ust. 2 pkt bylo nie na miejscu :)

Kosztami postepowania obciazono skarb panstwa a ja zostalem zwolniony z
zarzucanych mi czynow - jednym slowem: uniewinniony :)

pzdr


Użytkownik "B" <b...@u...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:f1hjv1$ho5$1@news.dialog.net.pl...
> powiem tyle - CHORY przepis - mam nadzieje ze prawo stoi po mojej stronie
> :)
> dam znac wkrotce
>
> pzdr
>
>
>
>
>
> Użytkownik "PiotRek" <b...@g...pl.invalid> napisał w
> wiadomości news:f1g7gt$18e$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "MiCHA" <m...@m...waw.pl> napisał w wiadomości
>> news:fe8.463b9703.137f7@mail.micha.waw.pl...
>>> > I co moge zrobic ? Jak ich podejsc ? Jak sie bronic na sprawie?
>>> Jeżeli wtedy nie zdążyłeś wybrać numeru, to po prostu... pokaż billing.
>>
>> Równie dobrze mógł korzystać z telefonu żony / siostry / mamy /
>> kolegi...
>>
>> --
>> Pozdrawiam
>>
>> Piotr
>>
>
>