eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRoman G. w akcjiRe: Roman G. w akcji
  • Data: 2005-12-23 15:39:47
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Heming [heming@wytnij_to.gazeta.pl] napisał:

    > Wystarczy. Nawet nie musisz podawać podstawy prawnej, bo po to
    sędzia ma
    > aplikacje aby ją znać.

    Ten akurat zdaje się aplikacji nie ma :-) Jest dopiero w trakcie. Mnie
    się w związku z tym wyrokiem przypomniała taka stara anegdota, która
    pasuje tutaj akurat.

    W pewnym mieście był mały sąd, w którym było dwóch sędziów. Jeden się
    specjalizował w prawie karnym, a drugi cywilnym. Oskarżono pewnego
    młodego człowieka o włamanie do sklepu. Sędzia jednak uznał, że brak
    jest wystarczających dowodów winy. Usłyszawszy wyrok uniewinniający
    młodemu człowiekowi się wyrwało:
    - A teraz, to wysoki sąd może mnie w d... pocałować!
    Sąd się poczuł urażony i wszczęto stosowne postępowanie. No ale już
    nie mógł orzekać ten sam sędzia, więc z konieczności w sprawie orzekał
    ten, który się w specjalizował w cywilnym prawie. Uniewinnił on
    młodego mężczyznę uzasadniając, że: Ze strony oskarżonego skierowano
    do sądu jedynie ofertę, którą sąd mógł przyjąć lub odrzucić. Z chwilą
    odrzucenia oferta straciła swą ważność.

    Wiem, że stare, ale tak mnie naszło :-)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1