Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5d31893f$0$507$6...@n...neostrada.
pl...
>No właśnie.
>Lepiej jak wyciągi bank wyśle do Twojej babci na wsi, gdzie się
>urodziłeś i poczytasz w wakacje, zamiast do Twoich kolejnych
wynajmujących.
>A jak masz rachunki w szesnastu bankach z szesnastoma różnymi
>adresami?

No i dlatego Liwiusz swoje adresy aktualizuje.

Tylko ze wyciagi .. banki juz koniecznie chca wysylac elektronicznie,
poczta za droga.

>Który adres będzie bardziej bankniejszy?

a) ostatni,
b) ten na ktory wyslano ostatnio karte. Ha, ha - do pracy zamowilem
:-)

>No i zawsze ode mnie żądano dokumentu z adresem lub nie starszego niż
>3 miechy zaświadczenia o zameldowaniu (przy paszporcie),

Tzn gdy sie legitymowales paszportem, ktory nie mial adresu ?

Teraz juz zaden dokument nie ma adresu ... tzn dowod osobisty nie ma.

>BTW ostatnio poruszyłem pół kierownictwa zusu, żeby zmienić (a może
>wpisać) w ich systemie mój adres do doręczeń.
>Bo o adres do zusu wystepują dziwne instytucje i tak dowiedziałem się
>o egzekucji (oczywiście bezzasadnej) z zajęcia, bo organ egzekucyjny
>ustalił mój rzekomy adres wg danych srus.
>Według biurestwa Srusu Twój adres w systemie może zmienić jedynie
>Twój pracodawca (a konkretnie płatnik), a nie Ty osobiście.

A jak sam sobie jestes platnikiem ?

>Rób szesnaście umów zleceń i tam szesnaście panienek no bo tak zleci
>zmianę Twojego adresu, omyłkowo lub może i świadomie wpisując
>łupoty - w sumie to recepta na przekręt.
>Pół srusowskiego kierownictwa po mojej groźbie przypięcia się
>łańcuchem w siedzibie srusowskiego oddziału (groźba była mocna bo
>przed samym zamknięciem, a biurestwo głodne chciało na obiady do
>domków) uczyniło konsylium i wymyśliło, że jak złożę im pismo
>(zajebista konstrukcja prawna: odręcznie ale na ich druku ;)), to oni
>wyślą emaila do mojego płatnika, żeby ten płatnik zmienił mój adres w
>srustemie.
>No qrwa genialna srusowska zmiana, mówisz kaczor i masz!!!

Ale przynajmniej gdybys sie podszywal, to byloby wykryte, bo w pracy
cie chyba znaja :-)

A wystarczy sie zatrudnic byle gdzie na falszywe dokumenty :-)

J.