Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ivsmfr$mkn$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w wiadomości
> news:4e21d88a$0$2484$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
>> wiadomości news:ivsku0$i23$1@inews.gazeta.pl...
>>> Użytkownik "Veronika" <veronika_veronika@spam_op.pl> napisał w
>>> wiadomości news:4e21d539$0$2504$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>
>>>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:ivska3$gcr$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> Użytkownik "Marian Paździoch" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:ivrl72$lvb$1@news.dialog.net.pl...
>>>>>> Witam,
>>>>>> byłem z wizytą u lekarza (państwowo - NFZ), który to zlecił mi
>>>>>> badania. Wyniki były przekazywane bezpośrednio do przychodni. Jednak
>>>>>> tutaj zaczynają się schody. W recepcji nie chca wydać mi wyników,
>>>>>> twierdząć, że będą u lekarza przy następnej wizycie. Ja natomiast
>>>>>> chciałbym teraz pójść z tymi wynikami prywatnie, ponieważ terminy z
>>>>>> NFZ są takie, że leczenie będzie trwać bardzo długo.
>>>>>> W internecie znalazłem sporo informacji, że wyniki należą do mnie,
>>>>>> lub też jest obowiązek ich udostępnienia dla mnie. Jednak nikt nie
>>>>>> powołuje się na żadne przepisy, a >>>>
>>>>> Wyników jako papierka mają prawo Ci nie wydać. Mają prawo, bo za nie
>>>>> zapłaciła ta przychodnia.
>>>> Przychodnia zapłaciła?
>>>> A z czego niby?
>>>> Chyba z kieszeni >>
>>> W cenie procedury realizowanej przez przychodnię jest wykonanie badań
>>> lekarskich koniecznych do jej przeprowadzenia. To badanie zrefunduje
>>> NFZ, ale płąci za nie przychodnia i przez 5 lat musi przechowywać na
>>> wypadek ewentualnej kontroli wynik. NFZ nie refunduje zlecanych badań
>>> przychodniom, które je faktycznie robią.
>> A NFZtowi pieniądze z nieba spadają?
>
> Pewnie, że nie, ale co to ma do rzeczy? Idąc tym tokiem rozumowania, to
> możesz podoejść do policjanta i zażądać, by Ci dał czapkę, bo z podatków
> kupiona, a przecież Ty płacisz podatki - mam nadzieję :-)



Bardzo trafna analogia.