Milosierny <s...@w...pl> napisał(a):

> Znajomy wysłał mi w paczce telefon - paczka - zwykła - priorytetowa.

Po pierwsze: nie rozumiem ludzi, którzy wysyłają małe rzeczy (a telefon chyba
taki był) w malutkich paczkach. Małe rzeczy lepiej wysyłać listem (obojętnie
czy zwykłym, czy poleconym, czy z zadeklarowaną wartością) - tak jest łatwiej
i często taniej; ryzyko zaginięcia w trakcie transportu jest też niewielkie
bo listy przewożone są w opakowaniach zbiorczych.

Po drugie: rzeczy wartościowe mogą być wysyłane w przesyłkach z zadeklarowaną
wartością - w takim wypadku w przypadku utraty przesyłki Poczta wypłaca
odszkodowanie w wysokosci zadeklarowanej wartości; w przypadku ubytku lub
uszkodzenia zawartości - odszkodowanie w wysokości wartości utraconych rzeczy
(do wysokości kwoty zadeklarowanej).

> Kiedy dotarła - opakowanie nienaruszone - waga
> zgadza się - okazalo sie, ze w paczce jest inny (warty kilka razy mniej -
> niedziałający telefon.

To chyba cud.

> Nadawca gwarantuje, ma rownież swiadkow, że wysłał
> ten telefon(jestem 100% pewien, że nie kłamie), na ktory się umawialśmy, ja
> mam świadka na to, że w paczce dotarł inny telefon.
> Paczka została okradziona.

Skoro opakowanie było nienaruszone - skąd wniosek, że paczka została
okradziona? Wątpię, by hipotetycznemu złodziejowi chciało się podmieniać
telefony - gdyby już miał ukraść - ukradłby chyba całość, bez zbędnej zabawy.

> Pytanie: jakie mam szanse na to, aby odzyskać
> telefon/stwierdzić, ze ktos na poczcie faktycznie okradł paczkę?

Szanse na odzyskanie telefonu są niewielkie - chyba, że znajdzie się w jakiś
dziwny sposób, na przykład u nadawcy.

Co do reklamacji: zostanie odrzucona. Nadawca nie spełnił warunków
korzystania z powszechnych usług pocztowych. Ponadto przesyłka została
odebrana bez zastrzeżeń.

> Co mogę teraz zrobić?

Nie wiem. Może stracić zaufanie do znajomego?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/