Użytkownik badzio napisał:
> On 8 Kwi, 16:34, cyklista<c...@k...pl> wrote:
>> Użytkownik badzio napisał:
>>
>>> On 8 Kwi, 13:58, Johnson<j...@n...pl> wrote:
>>>>> Czyli pracodawca nie ma szans na weryfikowanie tego, czy pracownik posiada
prawo do przerwy tj. karmi dziecko ? W sumie można i 5 latka karmić.
>>
>>>> Niektórzy karmią. A droga do weryfikacji by się znalazła.
>>
>>> Ostatnio sie zastanawialem jak to mozna zweryfikowac. Masz jakis
>>> pomysl?
>>
>> Metoda jest prosta, ale medyczna - jeśli piersi produkują mleko to
>> kobieta karmi, jak mleka nie produkują to nie karmi
>
> I to mleko mialby sprawdzac kto - pracodawca? :)
>

Jeśli pracodawca jest lekarzem to jak najbardziej może on, ale jako
lekarz a nie pracodawca


>> (pomijam przypadek
>> braku karmienia a celowego ściągania mleka dla podtrzymania jego
>> produkcji).
>
> Wiesz, obywatele maja wyobraznie... :)
>

Mają, mają


>> Drugi sposób też medyczny to badanie z krwi poziomu hormonu
>> który jest pobudzany do wydzielania w przypadku karmienia piersią.
>
> to jest jakies rozwiazanie. aczkolwiek spotkalem sie juz z kilkoma
> przypadkami kiedy poziom wszelakich hormonow podczas ciazy/karmienia
> odbiegal od normy

Dlatego prawo nie bawi się w takie sprawdzanie, bo w weszlibyśmy w
gąszcz przepisów, norm, komisji, odwołań i zyski z tego wielokrotnie
byłyby niższe od kosztów jakie by to spowodowało

> ale teraz pytanie dot. Twoich propozycji - czesto sie zdarza ze po
> powrocie do pracy kobieta karmi dziecko 1-2x dziennie (wieczorem,
> czasami rano). kodeks nie precyzuje chyba czestotliwosci karmienia,
> wiec taka kobieta tez ma prawo do przerwy w pracy?

Dlaczego nie miałaby miec tej przerwy? Uznaj ją nie jako czas na
fizyczne karmienie (bo wtedy sposób sprawdzenia byłby prosty, kobieta by
fizycznie musiała to dziecko karmić w miejscu pracy - nie podejmuje się
sposobu rozwiązania miejsca i procedury), ale dodatek okolicznościowy
dla zachęcenia kobiet do naturalnego karmienia.