eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie › Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie
  • Data: 2010-03-15 23:13:06
    Temat: Re: Przeprowadzka z dzieckiem po rozwodzie - pytanie
    Od: "Latet" <l...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> no zesz kurwa nie za wygodnie ?? nie dosc ze weekednowy tatus to jeszcze z
    >> dostawa do domu ... respect :D
    >>
    > Jeszcze trzeba sobie trzeba odpowiedzieć na pytanie z czego wynika "tatusiowa
    > weekendowość" ? Z faktu, że tatuś nie ma ochoty widywać się z dzieckiem, czy z
    > tego że taka możliwość jest mu ograniczana jak się tylko da :-( Załóżmy
    > pesymistyczny scenariusz. Ojciec dziecka jest np. niepełnosprawny. Matka na
    > zasadzie "zrobię swojemu ex na złość


    Nie "reprezentuję" żadnej ze stron, starałem się pisać neutralnie, aby po prostu
    się dowiedzieć, jak wyglądają rozwiązania prawne w takich sytuacjach. A zapewne
    nie brakuje sytuacji, że po rozwodzie matka z dzieckiem wyprowadza się do innego
    miasta. Więc zapewne taki problem się pojawia w praktyce często i ktoś tu coś na
    ten temat widzieć powinien - czyli jak się na to zapatrują sądy, czego można się
    spodziewać.

    W tym konkretnym przypadku nie było i nie ma żadnych utrudnień ze strony matki.
    Ze strony ojca nie ma też ani zaniedbywania wyznaczonych przez sąd
    obowiązków/praw ojca, ani żadnej nadgorliwości w jego kontaktach z dziećmi. Stać
    go również na jeżdżenie, ale - no właśnie - czy może z tego powodu żądać od
    matki dziecka zwrotu (części) kosztów z tym związanych? W końcu to nie jego
    "wina", że się wyprowadziła tak daleko. Z drugiej strony - gość ma jednak
    tendencje do uprzykrzania byłej żonie życia, jeśli tylko ma taką możliwość (na
    szczęście w praktyce ma ich bardzo niewiele).

    Niedługo się dowie o planach wyprowadzki byłej żony - z pewnością zareaguje
    ostro. Podniesie lament o utrudnianiu dostępu do dziecka i o wielkich kosztach,
    jakie będzie musiał ponieść. No i właśnie po to o tym wszystkim piszę, aby się
    dowiedzieć, co on ew. może w sądzie zdziałać w tej sprawie. Pewnie mógłby
    wystąpić o obniżenie alimentów. Tylko, że płaci już tak niskie, że nie bardzo
    jest z czego obniżać. Poza tym alimenty są na potrzeby dziecka, a fakt, że
    będzie mieszkać w innym mieście tych potrzeb nie zmniejszy.

    Dziękuję,

    latet


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1