eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProszę o poradę w sprawie używanego laptopaRe: Proszę o poradę w sprawie używanego laptopa
  • Data: 2014-06-26 22:53:17
    Temat: Re: Proszę o poradę w sprawie używanego laptopa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 24 Jun 2014, Alu66 wrote:

    > W dniu 2014-06-24 20:21, Maciek pisze:
    >> begin o nicku Alu66 napisał(a) na pl.soc.prawo następujące bzdety:
    >>
    >>
    >>> Jest tylko jedno ale. Sprzedający zgubił fakturę, nie ma także paragonu.
    >> Jeśli jesteś bardzo przepisowy, podpisz umowę kupna-sprzedaży, oczywiście
    >> nie zapomnij uiścić podatku od umów cywilno-prawnych, jeżeli laptop ma
    >> wartość większą niż 1000 zł.
    >>
    >> M.
    >>
    >
    > Dziękuję za odpowiedź.
    >
    > Po raz pierwszy kupuję używanego laptopa i nigdy wcześniej nie było potrzeby
    > korzystać z tego typu umów. Czy mógłbyś podpowiedzieć, co powinno się na
    > takiej umowie znaleźć? Czego nie powinno zabraknąć?

    Pozwolę wtrącić sobie ze trzy grosze.

    IMVHO, umowa umową, ale przydałby się dokument NABYCIA, czyli RACHUNEK.

    I teraz po kolei:
    - tak, Ordynacja zalicza "każdą działalność zarobkową, nawet jakby inne
    ustawy stanowiły inaczej", do "dg w rozumieniu ordynacji" i wystawiania
    r-ków.
    - powyższe może być podważane, im kto mniej zorientowany tym bardziej,
    "bo mi nie wolno wystawiać rachunków". ALE:
    - przepis ogólny kodeksu cywilnego jasno stanowi, że o kwalifikacji
    wyrażenia woli NIE decyduje tytuł - lecz "intencja" wyrażona
    w dokumencie. Inaczej mówiąc, jak ktoś darowiznę zatytułuje "pożyczka",
    to z tego nie wynika że zawarł umowę pożyczki.
    Trzeba więc zdobyć podpis na dokumencie, zawierającym wszystko to,
    co powinien zawierać... tak, rachunek :)
    I o dziwo, wszyscy (no, powiedzmy) sprzedający z ochotą podpisują
    kwit zatutułowany "umowa" który może jest wszystkim, ale na pewno
    NIE umową! (przypomnę: umowa wyraża ZAMIAR dokonania transakcji,
    jak samo znaczenie określenia "umówić się" wskazuje!)

    No to po kolei, zbieramy:
    Primo - nie umowę, czyli wyrażenie zamiaru dokonania transakcji,
    lecz nie zawadzi potwierdzenia jej *wykonania*. "Towar przyjąłem
    (jeden), zapłatę przyjąłem (drugi)". Unikamy w ten sposób problemu
    "a skąd mamy wiedzieć że ta umowa została wykonana".
    Secundo, rachunek wymaga danych obydwu stron (imię, nazwisko,
    adres, numer but... no dobra, przesadzam), daty i określenia przedmiotu
    "czynności" (czego dotyczyła transakcja).
    Tertio, wymaga podpisów (dyrektywa zabroniła wymagania podpisywania
    faktur, więc tu jest wyjątek, ale krajowy ustawodawca swoje wie lepiej
    i dla rachunków obowiązek pozostał).
    Kompletujemy i mamy dokument który JEST rachunkiem (nawet jakby
    był zatytułowany "epitafium" :>)

    Tyle.
    I dla jasności, na tym kwitku można dopisać również inne rzeczy,
    np. gwarancję lub rękojmię, to nie uchybia innym funkcjom tego
    samego kwitka.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1