eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z TPSA !! › Re: Problem z TPSA !!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: konsultant <k...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Problem z TPSA !!
    Date: Wed, 07 Mar 2012 23:13:05 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 70
    Message-ID: <jj8mhd$hqd$1@inews.gazeta.pl>
    References: <jirpb0$dj$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: user-46-113-220-98.play-internet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1331158382 18253 46.113.220.98 (7 Mar 2012 22:13:02 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 7 Mar 2012 22:13:02 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <jirpb0$dj$1@inews.gazeta.pl>
    X-Accept-Language: pl, en-us, en
    X-User: konsultant121
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; PL; rv:1.6b) Gecko/20031205
    Thunderbird/0.4
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:699578
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik MH napisał:
    > Witam,
    >
    > Umowę z TPSA przedłużam co dwa lata. Tak też i stało się w grudniu 2011.
    > Z początkiem stycznia zadzwonił do mnie gościu, przedstawił się jako pracownik
    > TPSA i poinformował mnie o możliwości podpisania nowej umowy, na
    > korzystniejszych warunkach obejmującą również internet,TV i takie tam bzdety..
    > Zasadniczo internet mnie nie interesuje bo mam radiówkę i to za friko,
    > ponieważ w zamian za usługę ich baner reklamowy wisi na moim płocie.
    > Ale jednak mówię facetowi, czemu nie?. Proszę dostarczyć mi treść umowy,
    > przeczytam, przeanalizuję i jeśli uznam to za stosowne, to podpiszę. Nazajutrz
    > dzwoni do mnie gościu i mówi,że akurat jest w mojej osadzie i może się ze mną
    > spotkać. Proszę uprzejmie, zapraszam.. Po kilkunastu minutach facet zajeżdża,
    > podstawia mi pod nos wypełnieną przez niego odręcznie w odpowiednich rubrykach
    > umowę z bezbłędnie wpisanymi moimi danymi osobowymi, ze swoim imieniem i
    > nazwiskiem w odpowiedniej rubryce (jako reprezentant TPSA), z jego podpisem na
    > ostatniej stronie.. Oczywiście brakuje tylko mojego podpisu.. No dobra panie
    > MH, proszę łaskawie przeczytać i złożyć podpis. Akurat mam ze sobą sprzęt, to
    > mogę to panu od razu podłączyć.. Hola, hola, za stary jestem na tego typu
    > numery, mówię facetowi, że mogę sobie te 4 strony prawniczego bełkotu
    > przeczytać wieczorem i może pan skontaktować się ze mną nazajutrz. Być może
    > będę zainteresowany, być może nie, a być może będą w umowie treści dla mnie
    > niezrozumiałe, które będą wymagały wyjaśnienia. Jak coś podpisuję muszę być
    > tego w pełni świadom. Facet mi odpowiada,że nie może mi pozostawić tej umowy.
    > Muszę ją podpisać lub nie. OK, nie to nie, dziękuję uprzejmie i bye bye.. No
    > to facet wymięka i mówi: no dobra zostawię panu i jutro zadzwonię.. Poczytałem
    > z wieczorka, zainteresował mnie jeden punkt: "udostępnienie przestrzeni
    > hostingowej (WWW)" - i tak sobie myślę,że być może w tej kwocie będę mógł mieć
    > własną stronę www. Nazajutrz dzwoni do mnie facet i pytam się czy dobrze to
    > rozumiem? Niestety źle.. Wobec tego uprzejmie podziękowałem, NIE PODPISZĘ tej
    > umowy!! Prawda,że dobrze jest najpierw przeczytać to co się ma podpisać ?!
    > UWAGA!! To nie koniec, to dopiero początek. Przypominam, że do teraz jestem w
    > posiadaniu 2-ch egzemplarzy umów NIEPODPISANYCH przeze mnie!! Mniej więcej po
    > tygodniu zajeżdża do mnie kurier z jakiejś tam firmy spedycyjnej-przesyłka dla
    > pana MH ze sprzętem od TPSA..
    > Proszę potwierdzić odbiór!! Hola, hola, nie ze mną te numery!! Ja niczego od
    > TPSA nie zamawiałem, do widzenia.. W czwartek, 1-go marca chcę wykonać telefon
    > w ważnej sprawie.. Cisza w słuchawce, myślę sobie szlag trafił ten
    > bezprzewodowy aparat, zadzwonię z drugiego. To samo!! Myślę sobie, coś się
    > zwiesiło, zadzwonię z komóry na swój stacjonarny. I co słyszę?? Przepraszamy,
    > nie ma takiego numeru!! OK, dzwonię z komóry na błękitną linię, informuję
    > kobitę że coś jest nie halo z moim stacjonarnym. Kobita mi mówi,że muszę
    > podłączyć swój telefon do jakiegoś sraj-boxa i aktywować numer zgodnie z
    > instrukcją.
    >
    > - Szanowna Pani, ja nie mam żadnego sraj-boxa, w ogóle nie wiem co to jest.
    > - No przecież dostał pan od nas!!
    > - Nic nie dostałem, owszem był u mnie kurier z jakimiś badziewiami od was, ale
    > go pogoniłem.
    > - Dlaczego pan go pogonił skoro podpisał pan umowę?!
    > - Proszę mi podać numer tej umowy
    >
    > Kobita podaje mi numer, konfrontuję go z numerem NIE PODPISANEJ umowy, którą
    > posiadam - zgadza się!! Przedstawiam kobicie wszystko j.w., otrzymuję
    > informację że sprawdzimy i poinformujemy pisemnie.. Tego już za wiele !! Do
    > dzisiaj jestem bez telefonu, ponoszę wymierne straty związane z faktem, że
    > tracę klientów, którzy nie mogą się do mnie dodzwonić, ja muszę bulić wiele
    > więcej korzystając z komóry. Wpienili mnie do tego stopnia,że mam zamiar
    > zerwać z nimi umowę zawartą na kolejne 2 lata w grudniu 2011 i nie tylko nie
    > ponieść kosztów związanych z jednostronnym zerwaniem umowy, ale także żądać
    > odszkodowania finansowego. Jak sądzicie, jak to zrobić w sposób skuteczny??
    >
    > MH
    >
    >
    Wpisz w google: jabczyński. Otworzysz bloga Wojtka Jabczyńskiego,
    rzecznika prasowego TP/Orange. Opisz dokładnie na blogu jak i na jego
    adres: w...@t...pl
    Niech Zarząd o tym się dowie... Ja bym tu działał bardzo ostro.
    Informować każdego wszem i wobec;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1