eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo wchodzenia do szkoly? Jak to jestRe: Prawo wchodzenia do szkoly? Jak to jest
  • Data: 2006-02-05 23:46:20
    Temat: Re: Prawo wchodzenia do szkoly? Jak to jest
    Od: "Nixe" <n...@f...peel> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości <news:43e68a63$1@news.home.net.pl>
    castrol <j...@w...blumen.pl> pisze:

    > Proponuje nie mieszac grup, i przeczytac posty Roberta Tomasika.
    > Moze cokolwiek kiedys zrozumiesz.

    Już Ci powiedziałam.
    Napisał dokładnie to samo, co pisali wczoraj inni.

    > jeszcze raz powtarzam - nie mieszaj watkow - idz stad jak
    > masz w ten sposob sie wcinac w dyskusje - jesli nie masz nic do
    > powiedzenia to nie czyn z tego watku NTG

    Nie rozumiem dlaczego się denerwujesz.
    Jeśli piszesz o zupełnie innej sytuacji, niż ta wczorajsza, to powiedz, a
    faktycznie nie będę się mieszać.
    Mam jednak nieodparte wrażenie, że piszesz właśnie o niej, a wkurzasz się,
    bo wykazałam Ci, iż ubarwiasz ją niepotrzebnie.

    >> Napisał dokładnie (choć innymi słowami) to samo, co pisali inni w
    >> dyskusji na psd.

    > Rzeczywiscie

    Masz wątpliwości?
    A może nie czytałeś wczoraj wystarczająco wnikliwie?

    >> "Funkcja woźnej w tym wypadku jest ograniczona poleceniami dyrektora
    >> szkoły, który jest dysponentem obiektu"

    > Tepota siega dna :D

    Czego nie rozumiesz w powyższym, że tak krytycznie określasz swój stan
    umysłu?

    > "Jeden, to brak możliwości prawnego zatrzymania
    > Cię przez woźną. Może ona realizować polecenie dyrektora tylko
    > słownie, zabraniając wejścia.
    > ...Tyle, że jeśli
    > faktycznie wchodzisz do sekretariatu, to Twoje działania nie są
    > bezprawne, toteż nikt Cię ścigać nie będzie."

    > Rozumiesz?? Czy nie twierdzilem ze wozna nic w praktyce zrobic nie
    > moze?

    Czego nie może? Zatrzymać siłą, szarpać się itp. I tego nikt nigdzie nie
    kwestionował.
    Natomiast Ty upierałeś się, że nie ma nawet prawa nikogo zatrzymać, spytać w
    jakim celu ktoś usiłuje się dostać na teren szkoły i zabronić SŁOWNIE
    wejścia (mimo tego, że takie otrzymała dyspozycje od przełożonego). A może
    tak zrobić i dokładnie to napisał Robert.
    Miejże choć odrobinę honoru człowieku.

    --
    PozdrawiaM

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1