> > ...ja się zastanawiałem nad innym teoretycznym "rozwiązaniem" dla tych co
> > zaspali z wymianą , a gdyby tak prawo jazdy "ukradli" lub "zaginęło" to
> > otrzymuje się wtedy chyba jakiś tymczasowy dokument potwierdzający
> posiadane
>
> Nic nie otrzymujesz - zostajesz bez papierów.
> --
> pozdrawiam,
> tomek
>
To Ty jesteś taki naiwny ze nie bierzesz kopii dokumentów jakie skladasz. To co
weźmiesz to aż za dużo żeby się wykazać ze masz ważne PJ. Dowód wplaty do kasy i
poświadczona kopia tego świstka co sie wypisuje to akurat tyle ile potrzeba.
Jakby był określony czas w jakim urząd ma wydac nowe PJ to zostawalbyś bez
dokumentu. W takiej sytuacji inforamcja o wymianie PJ byłaby taka. Wnioski
należy składać najpóźniej do <data> bo wydanie trwa tyle ze 1 lipca dokument
będzie do odebrania. Jeśli jest obowiązek posiadania nowego PJ od 1 lipca to
taki co przyjdzie do urzędu 30 czerwca o 23-45 ma je dostać. Jeśli nie ma
takiego zapisu o tym ile czasu jest na wydanie to obowiązuje data złożenia
wniosku. A wydawać mogą nawet 10 lat. Tak jak z pitem. Masz złozyć w jakimś
nieprzekraczalnym terminie a sprawdzać mogą za 4 lata. Takie jest moje zdanie.
Mogę je zmienić jeśli mnie ktoś w sposób rzeczowy przekona. Tomek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl