Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
> Artur Górniak pisze:
>> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
>>> Artur Górniak pisze:
>>>> Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał(a):
>>>>> Artur Górniak pisze:
>>>>>> ewolucja to nauka opisująca wpływ środowiska na zmiany
>>>>>> w organizmach i odwrotnie.
>>>>> Gdzie mogę znaleźć taką definicję ewolucji?
> Zatem:
> Ewolucja to ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech
> gatunkowych kolejnych pokoleń wskutek eliminacji przez dobór naturalny
> lub sztuczny części osobników (genotypów) z bieżącej populacji

A "teorie ewolucji" to opisy zmian w organizmach w czasie
oraz mechanizmy pozwalające opisywać ich "drzewa genealogiczne".

> Ewolucja to NIE nauka badająca wpływ środowiska na zmiany w organizmach,
> bowiem od zanegowania tez ś.p. Lamarcka nie uznaje się, że genotypy
> zmieniają się pod wpływem środowiska

Czyżby jakiś nurt opisujący samozmienianie się genotypów wirtualnie? ;-)

Wyeliminowano jedynie; rozwój wskutek warunków życiowych pewnych
cech osobniczych, jako bezpośrednio wpływający na zmiany genotypu.
Czyli klonowany w sposób idealnie dowolny człowiek ma pewien określony
osobniczo maksymalny poziom zmian jaki może wykreować samoistnie
podczas rozwoju w cechach swojego organizmu (i ryba się z niego
od dużej ilości pływania w "poprzednim wcieleniu" nie zrobi).
Jeśli ktoś jest zainteresowany funkcjonowaniem jednostek ułomnych
od urodzenia (np. bez kończyn górnych) ten powinien zrozumieć o czym mowa.

Tyle, że jeśli mieć wpływ na rozwój od "poczęcia" na jednostkę
i sztucznie wpływać na późniejsze "dorastanie" to w zasadzie
bez zmiany genotypu możliwe jest wygenerowanie bardzo szerokiego
spektrum istot (z większym niż u psów np. rozziewem).
Wystarczy spojrzeć na wyniki chorób rozwojowych.


Inaczej mówiąc od teorii:
* haruj na polu Twoje dzieci będą miały silne ręce
przeszło się do:
* haruj na polu samica Twojego gatunku będzie miała łatwiejszy
wybór jeśli będzie chciała harujących na polu szukać.

Środowisko oczywiście ma dodatkowy wpływ na organizmy tyle,
że wprost jest on niemodyfikujący cechy przydatne do życia
w danym środowisku o ile nie bierze się pod uwagę teorii
bliższych gruntowi teologicznemu.

Czyli inaczej mówiąc jeśli odjąć możliwość intelektu zewnętrznego
wpływającego na organizmy żyjące na łące i całkowicie sztucznie
losowo organizmy z łąki krzyżować to nie uzyskamy w ten sposób
statystycznie istotnego lepszego przystosowania do życia na tej łące.

> Ewolucja to również NIE nauka badająca wpływ organizmów na środowisko,
> ponieważ tym zajmuje się ekologia.

Bo praktycznie jest to na dziś śladowe w tej nauce i dotyczy
pętli zwrotnych, a nie ogólnych zmian.
Sprawdzanie wpływu noszenie np. przegrzewających jądra gaci
jest przykładem badań w tej dziedzinie tak jak wpływ namnażania
metodami in-vitro czy skutki klonowania czy owo "ekologiczne"
zanieczyszczenie środowiska na zróżnicowanie genetyczne.

Pozdrawiam.

Artur Górniak
--
Home Page: http://www.argo.pl.eu.org/~josh/