> > Pod koniec umowy uległem wypadkowi w pracy i jako ze to była umowa-zlecenie nie
przysługiwało mi świadczenie chorobowe z ZUSu
>
> Według mnie, czemu nie ??
> Nie wiem, czy ktoś czytał ustawę wypadkową, ale:
> art. 3 ust. 3 pkt 6
> "Za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane
> przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w
> okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas: wykonywania
> pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o
> świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się
> przepisy dotyczące zlecenia;"
>
> Jednym ze świadczeń wypadkowych jest między innymi: "zasiłek chorobowy -
> dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy spowodowana została
> wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową", przy czym ubezpieczonym jest
> osoba która podlega ustawie, czyli również zleceniobiorca;
>
> Sposób obliczania zasiłku chorobowego dla takiej osoby [i innych którzy
> nie są pracownikami] wskazuje art. 9. ust 3 pkt 3 ustawy.
>
> To taka moja interpretacja :)
>
> Spróbuj z ZUS-em.

o zasiłku chorobowym mogę zapomnieć chyba, że udowodnię, że moja umowa-
zlecenie to umowa o prace tylko inaczej nazwana. Jako, że jestem osoba
uczącą się poniżej 26roku życia mój pracodawca przy umowie zlecenie
nie musiał mnie w ogóle w ZUSie zarejestrować.
wg mnie kluczem jest ten artykuł :

Art. 7. Agencja pracy tymczasowej zatrudnia pracowników tymczasowych
na
podstawie umowy o pracę na czas określony lub umowy o pracę na czas
wykonania określonej pracy.

który na mój rozum pokazuje, że nie można mnie traktować jako
pracownika tymczasowego, tylko osobę wykonującą zlecenie dla agencji
pracy tymczasowej (nie patrząc na to, że miałem nad sobą min 2osoby).
Jeśli się nie mylę to jedyne co mogę zrobić zgodnie z kodeksem pracy
to wykazać, że praca wykonywałem to nie było zlecenie i ew. wtedy
występować do ZUSu o wypłatę chorobowego lub odszkodowanie ze strony
agencji/zakładu.

co do ubezpieczenia to przez bierną postawę PZU trwa to już rok i
czekam na brakujące stanowisko mojego pracodawcy odnośnie winy w
wypadku i jeśli nie będą chcieli teraz zrzucić wszystkiego zrzucić na
moją nieuwagę to IMHO będzie należało mi się odszkodowanie.