eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPraca na czarno? Kiedy nie można doprosić się o umowę...Re: Praca na czarno? Kiedy nie można doprosić się o umowę...
  • Data: 2009-05-27 08:50:50
    Temat: Re: Praca na czarno? Kiedy nie można doprosić się o umowę...
    Od: Herald <h...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Tue, 26 May 2009 20:54:50 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:27ef6343-b755-457e-956f-99ab8363a9ed@g19g2000yq
    l.googlegroups.com...
    >
    > Jeśli jest Was kilku pracowników, to spać spokojnie i przyglądać się
    > rozwojowi sprawy ze spokojem.

    Pewnego dnia kotfiusz się budzi i widzi że pozostali umowy otrzymali a on
    nie otrzymał.

    > Tylko pamiętaj, że w praktyce ZUS (a zanim w praktyce sąd i prokuratura)
    > uważa za dochowanie obowiązku, gdy pracodawca zgłasza pracownika wraz
    > z pierwszą wymaganą za niego składką, czyli zdaje się 20-tego kolejnego
    > miesiąca.

    Co to za dziwne teorie wysuwasz?
    Ustawa o FUS mówi jednoznacznie:
    "obowiązkowego zgłoszenia do SUS należy dokonać w CIĄGU SIEDMIU DNI od daty
    powstania obowiązku ubezpieczeń".
    Obowiązek powstaje z DNIEM rozpoczęcia pracy.


    > Na pracodawcę bym jakoś nadmiernie nie naciskał. Powinien swoje obowiązki
    > znać i bez tego. Jeśli ma zamiar z obowiązków się wywiązać, to uczyni to
    > bez nalegania, a ciągłe naciski może źle odebrać. Jeśli zamiaru wywiązać
    > się nie ma, to po prostu się zabezpieczy i zwolni Was.

    Aż Cię nie poznaje Robert :)
    Co za bełkot.... "nie naciskać bo po 2 miesiącach pracodawca to może źle
    odebrać"... ponadto - jak może kogoś zwolnić skoro go ... nie zatrudnił/ :)
    Wiesz co - obowiązek zawarcia pisemnej umowy o pracę jest obligatoryjny i
    bynajmniej nie wynosi on paru miesięcy :)


    > Opisany przez Ciebie sposób zatrudnienia nie najlepiej świadczy o
    > pracodawcy i raczej nie wiązałbym z nim większych nadziei.

    Z tym się zgadzam w całej rozciągłości.

    > Po prostu z punktu widzenia pracodawcy takie zatrudnienie jest wielką
    > nieostrożnością.

    Z tym też się zgadzam.

    > Nie dość, że w razie wypadku w pracy będzie musiał rentę płacić z własnej
    > kieszeni do śmierci,

    Spotkałeś w praktyce taką sytuację?

    > to jeszcze naraża się na prostą kombinację pracowników, którzy nagle pójdą
    > do sądu pracy i powiedzą, że zatrudniono ich za wynagrodzeniem przykładowo
    > 5.000 zł/m-c. Jeden pracownik, to załóżmy sąd mógłby mieć wątpliwości.
    > Ale kilku zgodnie świadczących, to dla pracodawcy poważny problem.

    Eeee - mam jeszcze kilku innych pracowników 'na umowie' i oni zeznając
    oświadczają że zarabiają u mnie po 1276 brutto. Więc jak sąd da wiarę że
    jednak tym 2-3 kolesiom obiecywałem wynagrodzenie na poziomie 5k
    miesięcznie?

    > Istnieje jeszcze trzecia możliwość, ze pracodawca chce Was oszukać i nie ma
    > zamiaru po miesiącu nie tylko Was zatrudnić, ale i zapłacić za pracę. Takie
    > rzeczy się zdarzają.

    I to powinno wystarczyć by takiego dziada zaprosić na spacer do lasu -
    oczywiście w jedną stronę ;)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1