-
1. Data: 2002-06-27 10:29:16
Temat: Re: Pozyczone pieniadze - problem
Od: Remek <b...@p...onet.pl>
>> Minelo pol roku a pozyczajacy oddal - przeliczajac na PLN - jakies 1 000 zl.
>> Jak do niego sie chodzi to nie wpuszcza - ponoc proby najscia czynione byly
>> nawet w dosc poznych porach i slychac bylo jak ktos podchodzi do drzwi i
>> sprawdza kto to i nic - drzwi nie otworzyly sie (zreszta sie nie dziwie).
>> Telefony sa odkladane.
>>
>> Coz mozna w takiej sprawie zrobic?
>>
> Może należało by go odwiedzić z np dwoma barczystymi kolegami i doprecyzować
> warunki pożyczki?
To juz byloby wbrew prawu.
A takie rzeczy stosuje sie raczej gdy prawo zawiedzie.
Szczerze mowiac to tez nasunelo mi sie jako pierwsze (czyzbym z gory zalozyl
ze prawnie nic sie nie da tu zrobic?)
Pzdr.
Remek
-
2. Data: 2002-06-27 12:26:06
Temat: Re: Pozyczone pieniadze - problem
Od: "JarQ" <j...@p...onet.pl>
> To juz byloby wbrew prawu.
> A takie rzeczy stosuje sie raczej gdy prawo zawiedzie.
ciach
To chyba własnie prawo zawiodło albo inaczej ten co chciał stosowac prawo
zawiódł.