eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPozew o 670_000 PLN za powikłanie po sczepieniu przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz błonicy, tężcowi i krztuścowi › Re: Pozew o 670_000 PLN za powikłanie po sczepieniu przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz błonicy, tężcowi i krztuścowi
  • Data: 2015-08-28 12:52:55
    Temat: Re: Pozew o 670_000 PLN za powikłanie po sczepieniu przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B oraz błonicy, tężcowi i krztuścowi
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 26.08.2015 o 11:56, Shrek pisze:

    >>> razem. Jakąś równowagę osiągniemy. Możemy ją co najwyżej przesunąć. O
    >>> ile - ono z grubsza o tyle jaki jest nasz udział w stosunku do emisji
    >>> "naturalnych". Czyli bardzo niewiele. Magia sprężenia zwrotnego
    >>
    >> Nie chwytasz sedna. Zmiany naturalne, o ile nie są spowodowane gwałtowną
    >> katastrofą, są dość powolne.
    >
    > No i?

    Łatwiej się do nich adaptować bez strat.

    >> My powodujemy stosunkowo gwałtowną zmianę. To pierwszy problem.
    >
    > A w czym dokładnie ten problem jest?

    Uproszczona analogia: tracisz pracę z dnia na dzień, wylatujesz na bruk
    z domu a inflacja skacze do 1000%, więc oszczędności tracisz (gwałtowna
    zmiana) LUB masz pewien okres wypowiedzenia tak mieszkania jak i pracy,
    a inflacja jest na niewielkim poziomie więc masz też rezerwy finansowe.

    Widzisz różnicę?

    >> Drugim problemem jest nie to, że zagrożone są misie polarne czy jakieś
    >> rzadkie motyle, tylko nasza cywilizacja, która jest cholernie wrażliwa
    >> na nawet dość drobne zmiany.
    >
    > Jest wrażliwa. I dlatego zwykle im cieplej było, tym lepiej się nasza
    > cywilizacja rozwijała.

    Mhm.

    Patrz: ten slums Europa i te prężne imperia Afryki równikowej...

    >> Ekosystem się dostosuje do zmian - może parę gatunków wyginie, parę
    >> nowych powstanie. Ale dla ludzkości nawet krótkotrwała (kilkadziesiąt
    >> lat) i względnie lokalna "awaria" dostaw żywności do rejonu aktualnie
    >> niemającego z tym problemów spowoduje nieproporcjonalnie wielką
    >> katastrofę.
    >
    > Dla ludzkości? Może dla lokalsów. Dla ludzkości liczy się czy
    > _globalnie_ jesteśmy w stanie się wyżywić.

    Jasne. Zwłaszcza jak z jednego z głównych eksporterów żywności staniesz
    się jednym z większych importerów?

    Zimbabwe zrobiło taki eksperyment, aczkolwiek nie przy pomocy zmian
    środowiskowych. Rezultaty były... interesujące.

    >>> (ujemnego, którego zwolennicy globcia starają się nie zaważać - w
    >>> zasadzie żadnego sprzężenia ujemnego w ich modelach nie ma, co oznacza,
    >>> że modele są do d4, bez dalszej analizy - są z założenia niestabilne, a
    >>> prakrtyka pokazuje, że klimat z założenia jest układem stabilnym).
    >>
    >> Cóż, klimat Marsa i Wenus też są stabilne ;->
    >
    > No są - od dłuższego czasu. Podobnie jak Ziemi.

    Sam widzisz, że niektóre poziomu stabilności nie są... pożądane.

    >>> Znów to samo - jakby tak było, to większość biznesów by poupadała w
    >>> wyniku pierwszego lepszego kryzysu. A nie upadają. Patrz wyżej.
    >>
    >> Primo: pisałem o MALUTKIEJ MARŻY. Firmy mają z reguły dość duże marże.
    >
    > A skąd pomysł, że klimat ma działać na małej marży? Jakby dział na małej
    > i _niezmiennej_, to zgodnie z twoją analogią, już dawno by zbankrutował.

    Było już kilka takich "plajt". Powstały nowe "korporacje".

    >> Secundo: nie upadają? no popatrz...
    >> Znaczy się ta fala plajt i ratowania z pieniędzy podatników różnych
    >> biznesów to było tylko takie... złudzenie?
    >
    > A kogo ratujemy? Bo coś mi się widzi, że nie tych co na małej marży
    > jadą. Podobnie jak z klimatem;)

    Ratujemy stabilność systemu.

    >>> Nie przeczę, że klimat się ociepla, uważam tylko, że antropogeniczny
    >>> proces tego zjawiska nie jest przesądzony, a wiara w modele, które
    >>> sprawdzają się w okresie dwóch stuleci, i są bardzo wątpliwe jako całość
    >>> jest oznaką naszej pychy jako gatunku ludzkiego;) IMHO założenie, że
    >>> wiemy o klimacie wszystko, a niedostrzegamy żadnych ujemnych sporzężeń
    >>> świadczy o naszym małym rozumku. Takie sprzężenia muszą być, bo inaczej
    >>> skończyli byśmy jako kula lub Wenus.
    >>
    >> Wenus ma 2x wyższą stałą słoneczną i brak pola magnetycznego.
    >
    > No i? Stała słoneczna to jedno, gazy cieplarniane to drugie.

    I wg ciebie niezależne?

    >> I zgadzam się, że o klimacie nie wiemy wszystkiego... niemniej jednak
    >> (1) przesłanki względem antropogenicznych zmian klimatycznych są bardzo
    >> mocne, a poza tym (2) skoro nie znasz dokładnie mechanizmu to może
    >> jednak lepiej byłoby starać się jak najmniej nań wpływać na oślep czy
    >> wręcz losowo?
    >
    > Ja wolałbym, żeby decyzja dotyczące światowej gospodarki nie były
    > podejmowane na podstawie domysłów. Jeszcze raz. Nikt nie przeczy, że CO2

    Domysłów?

    > jest gazem cieplarnianym. Nikt nie przeczy, że klimat się ociepla.
    > Uważam tylko, że te model są mocno niedoskonałe. Już kiedyś

    To nie jest "model". "Modelu" zasadniczo nie znamy. Mamy pewne
    przewidywania na podstawie obserwowanych trendów, ale nie mamy "modelu"
    pozwalającego na jednoznaczną symulację milion lat klimatu na podstawie
    danych wejściowych - chociażby dlatego, że nie mamy wszystkich danych
    wejściowych.

    Ale ponownie: masz mechanizm. Widzisz, że twoje działania powodują w nim
    skutki. Nie do końca rozumiesz, jak ten mechanizm działa. Ingerujesz weń
    na ślepo mimo braku zrozumienia, czy może starasz się najpierw w pełni
    zrozumieć jak działa a póki co starasz się go za bardzo nie dotykać?

    > postulowałem. Weźmy model, wystartujmy milion lat temu i zobaczmy czy po
    > milionie się będzie z grubsza zgadzało z teraźniejszością. Zwolennik

    Skąd weźmiesz model?

    [ciach]

    >> "Nie wiem, jak to działa, więc nic złego się nie stanie jak wrzucę tam
    >> swoje śmieci", tak?
    >
    > Jak masz śmieci, to musisz coś z nimi zrobić.
    >
    > Shrek.
    >


    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1