On Fri, 8 Dec 2023 12:04:17 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 08.12.2023 o 02:19, Marcin Debowski pisze:
>> No sam znajdź skoro to Ty coś twierdzisz, zamiast dawać takie nic nie
>> wnoszące, półaroganckie odpowiedzi. Rozporządzenie nie mówi wyłącznie o
>> połaczeniach głosowych. Już wczesniej pisałem, że nie widzę. Jeszcze się
>> okaże, że będzie jak z tym zakonczeniem połaczenia rzekomo niezbędnym do
>> uzyskania lokalizacji.
>
> Marcin! Ja już napisałem, że dla mnie wątek jest skończony. Kto będzie
> chciał, to sobie znajdzie.
>
> Tobie podpowiem, że w Rozporządzeniu określono sposób uzyskiwana tych
> informacji. To jest sposób automatyczny.

O którym rozporządzeniu dokładnie mówimy?


Tym ?
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=
WDU20092261828
"Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 28 grudnia 2009 r. w
sprawie szczegółowego wykazu danych oraz rodzajów operatorów
publicznej sieci telekomunikacyjnej lub dostawców publicznie
dostępnych usług telekomunikacyjnych obowiązanych do ich zatrzymywania
i przechowywania"

(to jest obowiązujące)

> Nie dzwonisz tam. Nie piszesz
> emaila. Operator "wystawia terminal", do którego wpisujesz odpowiednie
> dane i dostajesz rozporządzeniem przewidziane dane w odpowiedzi.

I to jest ten komputer w Krakowie, i jak sie domyslam - w innych KWP ?

> Tyle masz. Może operator ma masę innych informacji (na szkoleniach twierdzą,
> że nie, ale nie chce mi się tu zastanawiać),

"mienie" czy "manie" innych informacji moze być ryzykowne, w swietle
RODO i innych przepisów.
Może i mają "do celów technicznych", ale przechowywanie to kolejny
poziom niebezpieczeństwa.

> natomiast "organa" dostają
> to, co napisałem i co jest w rozporządzeniu.

W powyzszym rozporządzeniu nie ma nic o komunikacji z policją.

Natomiast są ciekawostki, np
6) lokalizacji telekomunikacyjnego urzadzenia ko?co-
wego, do którego by?o kierowane po?aczenie, sa:
a) w przypadku telekomunikacyjnego urzadzenia
ko?cowego znajdujacego si´ na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej:

-- w czasie rozpocz´cia odbioru po?aczenia
identyfikator anteny stacji BTS,

-- w czasie, przez który zatrzymywane sa dane
odnoEnie po?aczenia:
-- -- wspó?rz´dne geograficzne stacji BTS, w obszarze której
znajdowa?o si´ telekomunikacyjne urzadzenie ko?cowe,
-- -- azymut, wiazk´ i zasi´g roboczy anteny
stacji BTS


Na bieżąco to można otrzymać tylko identyfikator BTS,
a azymut anteny to później, w trybie danych "zatrzymanych" ?

> Jeśli siedzisz w temacie, to daje się czasem z tego coś więcej wycisnąć
> analizując, ale tu nie jest miejsce do takich pouczeń. W mojej ocenie w
> tym konkretnym wypadku dane retencyjne albo nie dostarczyły w ogóle
> żadnych informacji, albo dostarczyły, że jest w rejonie tej
> miejscowości.

I co - nie możecie zlokalizować dokładniej, np poszukiwanego
przestępcy? Czy musicie z tajemniczą walizką jezdzić?

No proszę, operator potrafi (chocby na potrzeby 112), a Policji nie
da, kto to wymyślił.

> Nie była to szczególnie cenna informacja.

Była bardzo cenna, bo odpada "a może pomyliła autobusy".

Jak tam jest trochę więcej BTS danej sieci, to moze nawet region da
się ustalić

> Mogły nie
> dostarczyć, bo albo ten konkretny operator nie gromadzi ich na bieżąco,
> albo też w ogóle się nie odłożyła, bo nie zakończono połączenia.

Ale powyzej cos piszą, ze i wtedy można. Poza tym ojciec mógł
zakończyc, ba - musiał, zeby zacząc dwonic po znajomych,
Zakończono połączenie.

> Nie twierdzę, że nie należało spróbować, ale w tej konkretnej sprawie
> nie uważam tego za priorytet. Gdybym miał wybrać, czy policjant ma pisać
> wniosek, czy jechać szukać, to bym go wysłał szukać, bo sytuacja była
> pilna (dziecko straciło przytomność z nieznanego powodu) i liczyła się
> każda minuta.

Przeciez ten z dyżurki moze pisać wniosek, a nie może szukać.

Jeżeli jesteś pewny, ze nic więcej nie dostaniesz poza "jest w
Andrychowie", to może i faktycznie trzeba szukać. Ale wniosek IMHO
warto wysłac, bo może naprawde pomyliła autobusy.

Poza tym ojciec juz szukał i nie znalazł. Wiec patrol też łatwo nie
znajdzie.

A koledzy co zrobili? Szpitale obdzwonili. Bo to na pewno życie
uratuje, każda minuta się liczy :-P

> Jeśli mieli dużo sił i środków, to można to było zrobić
> równolegle, bo do przeszukania Andrychowa i tak jakiś wielkich sił nie
> trzeba.

20 tys mieszkanców. Pare tys domów i podwórek.
Pare km rozmiaru, 10km^2 powierzchni oficjalnej.
A siły policji ... dostowane do wielkosci rewiru.

No dobra - jakby tak policja przeszła trasę od domu do autobusu ...
pismaki nie napisały, czy to Aldi to po drodze, czy jakos zboczyła,
ale jakby nie zboczyła, to może uważny patrol by coś wypatrzył.
Z czasu można chyba wnioskować, ze nie zboczyła bardzo.

> Zwłaszcza, że to było dziecko, które nie chciało się ukryć.

No jak to - 14 letnia dziewczyna. Nie pisałes parę razy, ze to juz
prawie dorosła? Niektore juz własne dzieci mają.

Nie było zagrozenia życia ... tak pewnie koledzy przyjęli i sie nie
spieszyli. Albo nic nie przyjęli, a i tak sie nie spieszyli.

> Boję
> się jednak, że miejsce, gdzie dziecko leżało powodowało, że było trudne
> do znalezienia.

Ojciec nie znalazł, rodzina nie znalazła, znajomy/wujek znalazł, ale
chyba dopiero za kolejnym razem ... miała pecha.

J.