eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoszukiwanie osóbRe: Poszukiwanie osób
  • Data: 2023-12-05 23:41:37
    Temat: Re: Poszukiwanie osób
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 05.12.2023 o 21:10, Kviat pisze:

    >>> I operatorzy maja prawny obowiązek przekazania tych danych dla
    >>> wszystkich komórek, które widzą w danym momencie telefon? Czy tylko dla
    >>> tych, gdzie się wczesniej/obecnie logowała?
    >> Czego nie rozumiesz w sformułowaniu, że podają te dane dla
    >> zakończonego połączenia?
    > Bredzisz jak zwykle.
    > https://scroll.morele.net/poradniki/lokalizacja-i-sl
    edzenie-telefonu/
    > "Niemal wszyscy operatorzy sieci komórkowych w Polsce udostępniają
    > usługę pozwalającą na śledzenie aktywności swojej pociechy w czasie
    > rzeczywistym. Każdy z rodziców może skonfigurować aplikację w taki
    > sposób, aby system automatycznie wysyłał SMS-a, jeśli pociecha znajdzie
    > się poza tzw. "bezpieczną strefą" (której zasięg ustalany jest
    > indywidualnie)."
    > Twierdzisz, że dziecko ma cały czas otwarte połączenie, a połączenie
    > kończy się automatycznie po przekroczeniu bezpiecznej trefy, żeby mogła
    > przyjść do operatora ramka z lokalizacją, aby wysłać sms do rodzica?
    > Nie masz pojęcia o czym piszesz.
    > Jak zwykle.
    > Operatorzy mają możliwość lokalizacji dowolnego numeru *w czasie
    > rzeczywistym* bez czekania na zakończenie połączenia. Bez żadnego
    > połączenia. Byle telefon był włączony.
    > Wiedzą dokładnie do którego BTSa jest zalogowany numer, nie ma potrzeby
    > ani dzwonienia, ani zakańczania połączenia. A wiedzą dokładnie *w czasie
    > rzeczywistym* do którego, bo system musi wiedzieć do którego BTSa
    > skierować połączenie przychodzące.
    > Po prostu nie wolno im tych danych udostępniać byle komu, na byle żądanie.
    > Masz i się ucz:
    > https://niebezpiecznik.pl/post/jak-namierzyc-lokaliz
    acje-dowolnego-telefonu-komorkowego/

    Powiadają, że żadna ilość argumentów idioty nie przekona, ale ja jestem
    zwolennikiem poglądu, że nadzieja umiera ostatnia. Za twórcę tabliczki
    mnożenia często uważa się greckiego matematyka Pitagorasa, który żył w
    VI wieku p.n.e. Jego tabliczka mnożenia była prawdopodobnie bardzo
    prosta i składała się z wyników mnożenia liczb od 1 do 5. Jednak
    najstarsza znana tabliczka mnożenia pochodzi z Chin i ma około 2300 lat.
    Została znaleziona w ruinach starożytnego miasta Shang-An. Tabliczka ta
    jest wykonana z kości zwierzęcej i zawiera wyniki mnożenia liczb od 1 do
    9. Istnieje również prawdopodobieństwo, że tabliczka mnożenia została
    wynaleziona niezależnie w różnych częściach świata. W starożytnym
    Egipcie znaleziono tabliczkę z wynikiem mnożenia liczb 2 i 3. W
    starożytnym Rzymie znane były metody mnożenia, które opierały się na
    tabliczce mnożenia.

    Przyjmijmy jednak, że to Pitagoras wymyślił tabliczkę. Doniosłość tego
    wynalazku nie wywodzi się z tego, że nagle odkryto ile to jest 5 x 5. To
    wiedziano wcześniej. Doniosłość wynika z faktu, że teraz każdy idiota
    mógł nie umiejąc mnożyć jednym rzutem oka ocenić, ile to 5 x 5. Albo
    pojąć, skąd te cyferki się biorą. Pitagoras był bardzo mądrym
    człowiekiem. Sądzisz, że on nie wiedział, ile to jest 6 x 6? A 7 x 7?
    Ale nie umieścił tych informacji w swojej tabliczce mnożenia i nie
    dowiesz się z niej, ile to jest. Możesz sam wiedzieć. Możesz policzyć.
    Ale z tabliczki Pitagorasa nie odczytasz.

    Piszę ja. Pisze WiKi. Napisane jest w Rozporządzeniu. Na chwilę pisania
    tego postu jest już komunikat Komendanta Wojewódzkiego Policji, który
    twierdzi, że wysłano zapytanie, ale nie otrzymano informacji. Ale Kviat
    wie lepiej! Mnie nie chodzi o to, by Ciebie, czy Shreka przekonać.
    Problem w tym, że takie bzdury są powielane w Internecie i powodują
    spięcia w krytycznych momentach. Bo zgłaszający zaginięcie przeczytał w
    Internecie, że można, a Policja złośliwie nie chce namierzyć tej komórki.

    Już pisałem, że ustalenie dyslokacji telefonu z dokładnością do metrów
    jest możliwe. Wymaga jednak pewnych zabiegów, o których pisać nie chcę.
    Problemem była presja czasu. Wg relacji to dziecko powiedziało ojcu, że
    traci przytomność. Tu nie było czasu na "p...nie się w walcu". Należało
    wysłać to, co mamy w dyspozycji, by szukać. Lokalizacje oczywiście można
    było robić, ale to nie było priorytetem.

    Niestety uważam, że trawnik przed centrum handlowym nie był miejscem, w
    którym bym takiego dziecka szukał priorytetowo w pierwszym momencie
    uznając, że jeśli tam zasłabło i leży, to ktoś zareaguje. Szukał bym
    tam, gdzie mniejsza jest szansa na reakcję. Nie znam Andrychowa na tyle,
    by zaproponować takie miejsca, ale uważam, że pilniejsze było
    przeszukanie piwnicy przykładowo. Tak, wiem, że ona leżała na skwerze,
    ale szukający tego nie wiedzieli.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1