eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni › Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
  • Data: 2006-01-13 12:09:35
    Temat: Re: Policjant i zameldowanie - noz sie otwiera w kieszeni
    Od: "Akulka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Paweł Sakowski" <p...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:dq6elu$i1h$1@inews.gazeta.pl...
    > Akulka wrote:
    > > Nie moja wina, że widocznie prawo się w Polsce nagina lub
    > > łamie przez Policję.
    > Zdarza się. Pisz skargi, to będzie się zdarzać nieco rzadziej.

    Dzięki, już na całe szczęście nie muszę.



    > > Hm, czy aby na pewno 3 doby?
    >
    > Tak, upewniłem się zanim złośliwie odpowiedziałem.

    Dzięki za informację, może się przydać. Byłam poinformowana, że 7 dni.

    > To lepiej nie czytaj kodeksu postępowania cywilnego. Toż to każdy może
    > pozwać <tu wstawić nazwisko dowolnej osoby publicznej> o zapłatę 10000zł i
    > w ten sposób go/ją gnębić.

    > C'est la vie. Można zmienić nr telefonu. A wezwaniami rozpalać grilla.

    No ale każdy człowiek chciałby nie ponosić dodatkowych kosztów, by korzystać
    ze swoich konstytucyjnych praw, w tym prawa do spokoju....

    > > A ile nie mieszka, dotąd 2 tygodnie tylko. Wystarczy, że pojawi się od
    > > czasu do czasu i już mieszka.

    No dobra, ale jeśli bedzie przychodził, nie będzie wpuszczany i to
    wykorzysta+swiadków w sądzie? Tu się chyba raczej sprawa komplikuje.

    > Nie jeśli się go nie wpuszcza (domyślam się, że nie tylko nie mieszka, ale
    i
    > nie jest mile widziany).

    > > Może ktoś z was będzie na tyle mądry, ze przedstawi normalną
    > > procedurę wymeldowania osobnika który się na to nie zgadza z
    mieszkania -
    >
    > http://www.bip.zlocieniec.pl/index.php?id_artykulu=6
    56

    Niestety to tylko teoria....

    > I taki osobnik nie ma co się zgadzać. Jedyną przesłanką jest to, że
    opuścił
    > miejsce pobytu nie wymeldowując się (nawiasem mówiąc popełniając tym samym
    > wykroczenie).

    U mnie nie mieszkał prawie 5 lat, a nic, ani nikt nie był w stanie go ani
    wyeksmitować, ani wymeldować, ani ukarać.... A więc w głównej mierze prawo
    to teoria. Praktyka jest nieco lub nawiet bardzo odmienna.

    Pozdrawiam,
    Akulka


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1