W dniu 01.09.2021 o 14:33, Dominik Ałaszewski pisze:
> Dnia 01.09.2021 Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> napisał/a:
>
>> Nie wyobrażam sobie również przegięcia w drugą stronę, przy np.
>> likwidacji (choćby i na siłę) rasizmu.
>
> Przy likwidacji rasizmu i nierówności płci łatwo np. wymuszać
> preferowanie dotychczas dyskryminowanych grup, co jest dyskryminacją
> "w drugą stronę".

W początkowym etapie nie jest. Jest wyrównywaniem szans dotychczas
dyskryminowanej grupy. Tak długo, aż się wyrówna.

> Brak dyskryminacji nie jest wtedy, kiedy kobieta
> czy Murzyn dostaje fory za bycie kobietą czy Murzynem,

Dostają fory nie bez powodu.

> a wtedy,
> kiedy to, czy np. dostaniesz to stanowisko nie zależy od tego
> czy jesteś czy też nie kobietą lub Murzynem.

No. To jak tak się stanie, to wtedy nie będą już potrzebne fory dla
dotychczas dyskryminowanej grupy.

>> Co takiego strasznego może się stać np. rozdzielając państwo od
>> kościoła? Ja w tym widzę same pozytywy.
>
> Ja tu też widzę wyłącznie plusy, ale niektórzy mogą być,
> nomen omen, święcie oburzeni :-)

Trudno. Nie oni pierwsi będą płakać, że tracą przywileje.
Właściciele niewolników też byli święcie oburzeni,
co nie znaczy, że ze względu na obrazę ich uczuć nie należało
zdelegalizować niewolnictwa.

Pozdrawiam
Piotr