Użytkownik "Robcio" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f0nff0$r2t$1@news.onet.pl...
>
> jesli plan uchwalali jak juz byles wlascicielem dzialki to zgodnie z
> formalna procedura miales odpowiedni czas na przeslanie im swoich
> propozycji i uwag dot planu,

Prawda, tu masz racje ale:

>a oni musieli Cie poinformowac o tym gdzie i kiedy mozesz projekt planu
>obejrzec.

to już nie jest prawda. W poprzedniej ustawie o zagospodarowaniu
przestrzennym tak było - trzeba było powiadomić właściciela działki której
przeznaczenie w planie się zmieniało, w nowej tego nie ma - jesli jest podaj
artykuł i dziennik ustaw.

> Na kazdy Twoj wniosek (na pismie oczywiscie) musieli ci pisemnie
> odpowiedziec i musza miec na to kwitek.

Znów prawda ;)

> Jesli Twoja dzialka w wyniku zmiany planu stracila wartosc, musza Ci oddac
> kase (tez droga przez meke z rzeczoznwacami).

Tyle, że najpierw musisz im to udowodnić ;) Weżmiesz sobie rzeczoznawcę
któremu zapłacisz górę kasy za wykonanie operatu szacunkowego a tu z operatu
może Ci wyjśc ze działka zyskała na wartości i to wtedy ty płacisz opłatę
planistyczną ;)


> Takie jest polskie prawo - niestety u nas o zag przestrzennym decyduja
> amatorzy.

Tego to nie wiem. Ale wiem, że zrobienie planu małej miejscowości (tak ok 30
000 mieszkańców) nie jest prostą sprawa i zawsze trafi sie jakiś babol.