Cillit BANG aka Easy-Off BAM [###c...@d...com.###]
napisał:

Ja bym tam nie podzielał euforii SDD w tym zakresie. Oddając Twoją
pracę jako swoją student dopuszcza się przestępstwa poświadczenia
nieprawdy. Dobrowolność układu uchyla możliwość ścigania na podstawie
prawa autorskiego - bo tam konieczny jest ewentualnie wniosek. Ale
trudno nie zauważyć, że praca zaliczeniowa, to dokument wykonanej
pracy. Dokument, który jest "wystawiany" przez studenta i świadczy o
wykonanej przez niego pracy. Natomiast osoba, która świadomie za kogoś
pisze taką pracę po prostu odpowiada za pomocnictwo. Oczywiście o ile
w wypadku udowodnienia student w zasadzie nie ma możliwości obrony, bo
nikt nie da wiary, że działał nieświadomie, o tyle osoba pisząca taką
pracę ma kilka możliwości obrony. począwszy od zaprzeczenia swojego
autorstwa, poprzez wykazanie, że nie wiedziała o przeznaczeniu pracy,
a skończywszy na próbie wykazania, że student dopuścił się plagiatu.
Wykonawca usługi niby pisał dla siebie, oddał na przeczytanie koledze,
a ten bezczelnie to ściął. Ale tego typu domniemanie upada w wypadku
jakiś publicznych ofert.