Witam,

Czy pisanie prac - zadan domowych, prac zaliczeniowych na studia, na
zamowienie, jest nielegalne?
Mam przeczucie, ze tak - ale z drugiej strony przeciez mozna to chyba
podciagnac pod "sprzedaz praw autorskich do dziela" albo cos w tym rodzaju?
Jak wyglada taki rodzaj dzialalnosci gospodarczej od strony prawnej?
[To, ze jest to tzw. "czarna strefa", ze nie placi sie podatku od zyskow z
tego rodzaju pracy, ze nie ma zadnej umowy itp. pomijam - interesuje mnie
sam fakt tego, iz pisze prace dla kogos, a on mi za to placi, po czym zanosi
to prowadzacemu zajecia i zalicza dany przedmiot praca, ktorej de facto sam
nie napisal. Inna sprawa - czy taki ktos ma potem mozliwosc pozwania mnie do
sadu, jesli przedmiotu nie zaliczy?]

--
pozdrawiam,
Cillit BANG

do góry

Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:dq607r$kpc$1@news.onet.pl...

> Dlaczego nielegalne.
> To normalne uslugi edukacyjne. Ktos Ci zleca rozwiazanie zadan - Ty je
> rozwiazujesz.
> To - jak wykorzystuje je Twoj Klient (przedstawiajac jako wlasne) - Ciebie
> nei interesuje - tak , jak producenta zapalek nei interesuje, czy nabywca
> nie wykorzystuje ich jako piroman.

OK - dziekuje bardzo za rozwianie moich watpliwosci.
Mam jeszcze pytanie troche [OT], bardziej natury organizacyjnej - albowiem
do konca nie wiem jak to rozwiazac.
Klient musi w najblizsza niedziele wyslac w formie elektronicznej prace
prowadzacemu zajecia. Jak najlepiej zorganizowac platnosc tak, zeby miec
gwarancje ze nalezne mi pieniadze otrzymam, biorac pod uwage to, iz ja i
Zleceniodawca mieszkamy w dwoch dosc mocno oddalonych od siebie miastach
[Poznan - Warszawa], jak i to, ze najprawdopodobniej Klient otrzyma prace
tego samego dnia, ktorego bedzie ja oddawac? Poczta Polska nie wchodzi w
gre, bo w niedziele przesylki nie chodza, a zlecenie otrzymalem niestety
dopiero dzisiaj, wiec technicznie niewykonalne jest to, zebym zdazyl to
zrobic do soboty, nie mowiac juz o jutrze... :-/

--
pozdrawiam,
Cillit BANG

do góry

Użytkownik "Cillit BANG aka Easy-Off BAM" <c...@d...com> napisał
w wiadomości news:43c67b4d$1@news.home.net.pl...
> Witam,
>
> Czy pisanie prac - zadan domowych, prac zaliczeniowych na studia, na
> zamowienie, jest nielegalne?

Dlaczego nielegalne.
To normalne uslugi edukacyjne. Ktos Ci zleca rozwiazanie zadan - Ty je
rozwiazujesz.
To - jak wykorzystuje je Twoj Klient (przedstawiajac jako wlasne) - Ciebie
nei interesuje - tak , jak producenta zapalek nei interesuje, czy nabywca
nie wykorzystuje ich jako piroman.

Oczywiscie, jesli robisz to regularnie i masz z tego dochody - rejestrujesz
to jako dzialalnosc gospodarcza (Urzad Gminy, Urzad Skarbowy, ZUS)

Pozdrawiam
SDD

--
Przepisu, jak życie wziąć w cugle, nie znajdziesz nawet i w Google. (SDD)

do góry

> Klient musi w najblizsza niedziele wyslac w formie elektronicznej prace
> prowadzacemu zajecia. Jak najlepiej zorganizowac platnosc tak, zeby miec
> gwarancje ze nalezne mi pieniadze otrzymam, biorac pod uwage to, iz ja i
> Zleceniodawca mieszkamy w dwoch dosc mocno oddalonych od siebie miastach
> [Poznan - Warszawa], jak i to, ze najprawdopodobniej Klient otrzyma prace
> tego samego dnia, ktorego bedzie ja oddawac? Poczta Polska nie wchodzi w
> gre, bo w niedziele przesylki nie chodza, a zlecenie otrzymalem niestety
> dopiero dzisiaj, wiec technicznie niewykonalne jest to, zebym zdazyl to
> zrobic do soboty, nie mowiac juz o jutrze... :-/

Wyslij kurierem, sa dodatkowe uslugi chociazby w DHL, polegajace na pracy w
niedziele. Zaplacisz za to pewno slono;-) Mozesz tez sprobowac przesylka
konduktorska PKP

Pozdrawiam,
Michal

do góry

SDD wrote:
> Użytkownik "Cillit BANG aka Easy-Off BAM" <c...@d...com> napisał
> w wiadomości news:43c67b4d$1@news.home.net.pl...
>
>>Witam,
>>
>>Czy pisanie prac - zadan domowych, prac zaliczeniowych na studia, na
>>zamowienie, jest nielegalne?
>
>
> Dlaczego nielegalne.
> To normalne uslugi edukacyjne. Ktos Ci zleca rozwiazanie zadan - Ty je
> rozwiazujesz.
> To - jak wykorzystuje je Twoj Klient (przedstawiajac jako wlasne) - Ciebie
> nei interesuje - tak , jak producenta zapalek nei interesuje, czy nabywca
> nie wykorzystuje ich jako piroman.
>

Chyba, że zahaczy się o paragraf jako pomocnictwo.
Piszący pracę zdawał sobie sprawę z tego w jakim celu pisze.

do góry

Użytkownik "Cillit BANG aka Easy-Off BAM" <c...@d...com> napisał
w wiadomości news:43c6869a$1@news.home.net.pl...
> Mam jeszcze pytanie troche [OT], bardziej natury organizacyjnej - albowiem
> do konca nie wiem jak to rozwiazac.

Ja zawsze najpierw biore kase - potem wysylam zadania.
Jak sie komus nie podoba - puszczam wiazanke - koles spada na drzewo

Pozdrawiam
SDD

--
Przepisu, jak życie wziąć w cugle, nie znajdziesz nawet i w Google. (SDD)

do góry

Użytkownik "Cillit BANG aka Easy-Off BAM" <c...@d...com> napisał
w wiadomości news:43c6869a$1@news.home.net.pl...
> Mam jeszcze pytanie troche [OT], bardziej natury organizacyjnej - albowiem
> do konca nie wiem jak to rozwiazac.
> Klient musi w najblizsza niedziele wyslac w formie elektronicznej prace
> prowadzacemu zajecia.

Mialbym pare pomyslow - ale konkurencje trza tepic a nie wspierac :)

Pozdrawiam
SDD

--
Przepisu, jak życie wziąć w cugle, nie znajdziesz nawet i w Google. (SDD)

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:dq6288$c9n$7@inews.gazeta.pl...

> Chyba, że zahaczy się o paragraf jako pomocnictwo.

Mozesz napisac cos wiecej w tym temacie?
Bede wdzieczny.

--
pozdrawiam,
Cillit BANG

do góry

Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:dq62j7$t0l$1@news.onet.pl...

> Mialbym pare pomyslow - ale konkurencje trza tepic a nie wspierac :)

Jesli rowniez zajmujesz sie pisaniem prac w jezyku angielskim, to faktycznie
jestesmy dla siebie konkurencja.
Jesli nie - bede wdzieczny za pomoc i podsuniecie pomyslu. :-)

--
pozdrawiam,
Cillit BANG

do góry

Użytkownik "SDD" <s...@t...wszechwiedza.pl> napisał w wiadomości
news:dq62et$sh1$1@news.onet.pl...

> Ja zawsze najpierw biore kase - potem wysylam zadania.

Problem w tym, ze do ostatniej chwili nie bede miec pewnosci, czy wyrobie
sie z zadaniem na pierwszy termin [Klient jest o tym poinformowany] - i byc
moze oddam zadanie pozniej niz powinienem; nie chcialbym tez znalezc sie w
sytuacji kiedy biore kase i nie oddaje pracy w terminie - wyglada to tak,
jakbym zaczynal cos macic i planowal zrobienie kolesiowi numeru...

Poza tym obawiam sie, ze gdybym mial juz kase, to do napisania pracy juz by
mi sie tak bardzo nie palilo... ;-))) Wiec lepiej jednak zrobic to mniej lub
bardziej "z reki do reki" ;)

--
pozdrawiam,
Cillit BANG

do góry