W odpowiedzi na pismo z dnia wto 12. października 2004 06:00 opublikowane na
pl.soc.prawo podpisane Andrzej Lawa:

>>>>(BTW: Ja się dziwię ludziom, którzy cokolwiek kupują na tym targowisku
>>>>złodziei. Ja tam nie wychodzę poza książki za grosze, to jedno jeszcze
>>>>ma szanse być legalne i bezpieczne.)
>>>A dostałeś kiedyś w ten swój głupi łeb pozwem o zniesławienie/pomówienie?
>> Jak na razie nikogo nie zniesławiłem, za to Ty popełniłeś groźbę karalną
>> oraz obrazę ustną mojej osoby.
> Primo: sam tam czasem już zbędne drobiazgi sprzedaję. Jeszcze nigdy nie
> były kradzione.

Po drugie primo: Logika Ci siada. To, że Allegro jest targowiskiem złodziei,
nie znaczy li tylko złodziei. Jest to punkt zborny przestępców, pośród
którymi przemykają ludzie uczciwi.

> PS: a za nazywanie allegrowiczów 'targowiskiem złodziei' grozi ci pozew
> prywatny ze strony tych, którzy tam działają komercyjnie (acz uczciwie)

Ło, to wolno? Bo mam dzikie wrażenie, że oni właśnie popełniają
przestępstwo.

> oraz Allegro jako takiego - naruszasz Art. 212 KK, a ponieważ listę
> dyskusyjną chyba można uznać za środek masowego komunikowania, narażasz
> się na odsiadkę do 2 lat. Hepi?

Jawohl. Czekam na pozew. Ciekawe jak Allegro udowodni, że tam nie ma
złodziei. Bo ja udowodnię, że są -- choćby tym, że mojego kolegę okradli.

--
Jego Zupełna Bladoszarość Tristan Alder (numer seryjny #231723)
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)