W dniu 21.08.2022 o 12:40, Shrek pisze:

>> Jak będzie burza, a nie będzie alertu, to jest problem. To wysyłają
>> "na wszelki wypadek".
> Co ciekawe w przypadku odry jakoś nie wysyłali dopóki "pismaki goniące
> za sensacją" nie ogłosiły.

Bo ani przed ich ogłoszeniem, ani po nie było podstaw do ogłaszania
"Śmierci" rzeki. Śnięte ryby lokalnie się zdarzają stosunkowo często. Na
Odrze to lokalnie, to się kilkadziesiąt ton zrobiło, bo to duża rzeka. W
potoku nie ma w ogóle tylu ryb.

Wiadomość o "śmierci" rzeki zabiła lokalną turystykę. A wystarczyło
kilka alertów o miejscu występowania śniętych ryb. Wystarczało zbadanie
jakości wody i jak nie znaleziono niczego trującego dla ludzi, to nie
było powodu wysyłania alertów.

Dziennikarze kolejny raz - po prostu - nakręcili aferę i tyle. Nie
mówię, że ryb śniętych nie było. Tylko że rozmiary były mniejsze i tyle.


--
Robert Tomasik