eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOskarżenie niewinnegoRe: Oskarżenie niewinnego
  • Data: 2005-12-04 22:41:39
    Temat: Re: Oskarżenie niewinnego
    Od: "Tomek Mroczkowski" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sun, 04 Dec 2005 22:12:36 +0100, Samotnik
    <s...@W...samotnik.art.pl> wrote:

    > <t...@g...pl> napisal(a):
    >>
    >>> Dlatego ZAWSZE wzywa się Policję i NIGDY nie daje oświadczenia, bo się
    >>> tak
    >>> kończy.
    >>>
    >>> A jeśli nie złożyłeś apelacji w ustawowym terminie, to teraz już masz
    >>> pozamiatane.
    >>>
    >>> P.S. Jak można "olać rozprawę" w sprawie karnej? To jakaś prowokacja
    >>> chyba ten post.
    >>
    >> Jaka prowokacja?
    >> Dowiedziałem się że przyszło do mnie pismo iż komornik przejmuje sprawę
    >> odzyskania pieniędzy.
    >> A ja nie będę płacił szczególnie że nie jestem winien. Nie mówiąc już o
    >> mojej nadszarpanej dumie
    >> przez jakiś wyrok w zawieszeniu.
    >>
    >> Olać rozprawę to znaczy być młodym i gniewnym (18 lat) i nie zdawać
    >> sobie
    >> sprawy z powagi sytuacji, szczególnie w sprawie która była niemożliwa do
    >> przegrania.
    >
    > Nie trzyma się kupy ta twoja historia. W pierwszym poście napisałeś, że:
    >
    > " Po kilku latach od tego wypadku dostaliśmy wezwanie na policje, po
    > kolejnym
    > roku do sądu."
    >
    > Czyli skoro podczas rozprawy miałeś lat osiemnaście, to ile miałeś
    > podczas wypadku? Trzynaście? Czternaście? Jakim cudem posiadałeś
    > samochód zarejestrowany na siebie i siedziałeś za kierownicą?

    Wyjaśnienie
    Wypadek rok 1999
    Sprawa sądowa rok 2002
    Koniec sprawy rok 2003/2004

    Właściwie dokładnie nie pamiętam już czy to odzwierciedla stan rzeczywisty.
    Chodziło mi o to że byłem młody i głupi. Ale najważniejsze jest to
    że nie wierzyłem w to że mogę zostać uznanym winnym, to przeczy zdrowej
    logice
    i faktom. Do dziś nie moge pojąć dlaczeo zostałem uznanym winnym.

    Czy można oskarżyć sędziego za wydanie wyroku który nie miał żadnych
    dowodów na tyle by ocenić stan rzeczy,
    w sumie jednoznacznie wszystko wskazywało na moją niewinność?
    Właściwie nie rozumiem na jakiej podstawie został wysunięty wyrok.
    No cóż, absurdy w tym kraju to normalna rzecz...




    --
    Using M2, Opera's revolutionary e-mail client: http://www.opera.com/m2/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1