On Thu, 28 Jul 2022 18:03:41 +0200, _Master_ wrote:
> W dniu czwartek-28-lipca-2022 o 17:45, J.F pisze:
>> no ale wyrok w koncu do ciebie dotarl.
>> Czyli ustalili adres.
>> Ale dopiero potem, jak wrocil pierwszy wyslany na bledny adres.
>
> Nic nie ustalili. Adres nadal jest błędny tylko listonosz był kumaty.

nie wiem, czy nie za bardzo kumaty.
Jakbys mial jakies popularne nazwisko..

Albo taki Kotek/Kołek i niewyraznie napisane.

> Ile razy wcześniej wysyłali wyrok nie wiem.

No to na co sie skarzysz?
Ze e-sad wyslal wyrok po 3 miesiacach od wydania,
czy ze 3 miesiace zajelo mu ustalenie niepoprawnego adresu,
czy ze Poczta przetrzymala gdzies list 3 miesiace.

Pisales, ze na jednym pismie dwa rozne adresy ...
to w koncu kto sie pomylil?

>> Oni czy moga zmienic wyrok. Skoro 7 kwietnia sedzia usiadl i wydał,
>> to na jakiej podstawie mialby teraz zmienic?
>> I kto - sedzia, czy sekretarka?
>
> Nigdzie nie ma mowy o zmianie wyroku. Ew. o umorzeniu postępowania w
> wyniku sprzeciwu.

No ale wyrok na obywatatela Mastera zamieszkalego na ulicy Starej
zostal wydany.
Pismo wraca, ze adresat nieznany, sad sprawdza w Pesel, ze Master
zameldowany na Nowej ... no i mozna zmienic wydany wczesniej wyrok,
czy nie mozna ?

>> no to trzeba to bylo napisac.
> komu? Tobie? ile razy?

Wszystkim, raz, na samym poczatku.

>> Jesli na cos tu narzekac, to na taki sad, ktory wydaje wyroki bez
>> rozprawy, bez wysluchania stron, bez przeczytania dokumentow.
>>
>> Co tez robia zwykle sądy w trybie nakazowym.
>
> Taki tryb nie jest zły bo zwoływanie ROZPRAWY pod gównianym powodem to
> marnowanie podatków.
>
> Ale do kurwy nędzy we wniosku był NIE ISTNIEJĄCY ADRES.

> Przecież pecet 386 może takie porównanie zrobić w kilka sekund a soft
> napisać potrafi gimnazjalista.

Ale kto mialby sprawdzic, dlaczego i gdzie?

Jak swiat swiatem, tzn gdzies od 1945, dzialalo to tak,
ze powod ma ustalic adres, wpisac na pozew, sad tam wysyla
i dopiero jak poczta pismo wraca, to sie ustala co poszlo zle.

A nawet nie wiem czy sie dorobilismy jakies krajowej bazy
adresow/nieruchomosci.

Jest "TERYT", sa tam miejscowosci i ulice, ale czy sa numery?
Gminy czy powiaty maja swoje wlasne bazy.
A przeciez budynki powstaja, czasem sa burzone, numer moze miec
dzialka nadany, i nie wszystko trafia od razu do bazy.
a jeszcze sa numery mieszkan w budynkach.
A ludzie sie przeprowadzaja.

Natomiast ... moglyby te e/sądy sprawdzac adres zameldowania w PESEL,
i wysylac kopie dodatkowo tam.
Albo tylko tam, i niech sie obywatel sam martwi o meldunek :-)

>>>> Ja bym tam wsadzil wyrok w koperte adresowaną na ulicę Nową.
>>>
>>> Odebrałem w dobrej wierze. Mam teraz skłamać że nie doszło? ;-)
>>
>> Ja o sadzie pisze.
>> Jest pozew ze zlym adresem, wyrok wydany na zly adres,
>
> STOP. Dlaczego ma być wydany wyrok z nieistniejącym adresem?
>
> pozew powinien być ODRZUCONY ze względów formalnych

Bo mowie - nikt tego nie sprawdza, moze nawet nie ma jak sprawdzic,
a czesto adres moze istniec, a pozwany tam nie mieszka.
Listonosz sprawdza.

> wysylaja,
>> przychodzi, ze adresat nieznany/adres nieistniejacy,
>> odczytują adres zameldowania w PESEL, wychodzi inny ...
>> i co teraz:
>> -anulowac wyrok, odeslac pozew.
>> -zrobic ponowną "sprawe" i wpisac dobre dane pozwanego?
>> Wcale nie wiadomo czy dobre.
>> -dopisac "dokonano sprostowania oczywistej pomyłki" ... ale czy ona
>> taka oczywista,
>> -zapakowac oryginalny wyrok do koperty i wyslac pod nowy adres.
>>
J.