Użytkownik jb napisał:
> WOJSAL <w...@g...pl> napisał(a):
>
>
>>>Art. 104. 1. Posłowie są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich
>>>instrukcje wyborców.
>>>
>>
>>To przeciez jest oczywiste, ze jak ktos jest czyims przedstawicielem,
>>to przedstawiciela nie wiaze z mocodawca zadne instrukcje.
>>Logiczne i oczywiste przeciez
>>;)
>>
>
>
> Zaraz zaraz - przecież z tego tekstu wynika jednoznacznie - posłowie nie są
> przedstawicielami wyborców. Tylko CAłEGO Narodu. Więc poszczególni wyborcy ani
> nawet ich grupy nie mogą mu udzielać instrukcji.
>

1. Czyli wyborcy nie moga udzielac instrukcji poslom (tzn. moga
udzielac, tylko instrukcje te nie sa wiazace). Za to narod juz moze
udzielac instrukcji wiazacej poslom? Ciekawe jak to sie odbywa.
Ale dobre i to :)

2. Czyli wybierajacy nie sa narodem? To kto wybiera poslow, skoro
narod ich nie wybiera?


"Art. 4.
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub
bezpośrednio. "

W jaki sposob Narod sprawuje wladze przez swoich przedstawicieli, skoro
ich nie wybiera? Wszak wybieraja wyborcy a nie narod.

Inny problem wynikajacy z art. 4:
Interesujaca jest kwestia bezposredniego sprawowania wladzy przez Narod.
Jak to sie odbywa? Bo trudno udzial w wyborach nazwac sprawowaniem wladzy.
Ponadto ciekawy jestem jak narod sprawuje wladze w sadownictwie (patrz
art. 10). Sedziowie (na szczescie) nie sa wybierani. Czy zatem wladza
sadownicza jest sprawowana przez narod poprzez swoich przedstawicieli?
Chyba nie - bo narod nie wybiera sedziow. Pozostaje zatem, ze narod
sprawuje wladze sadownicza po prostu bezposrednio.

Jeden artykul i tyle bykow. Jesli koles ktory pisal konstytucje RP
jest profesorem prawa, to nasuwa sie pytanie: za co sie teraz dostaje
tytul profesora prawa?



--
Pozdrawiam :)
WOJSAL